Ponad 13 mln zł na podwyżki dla ratowników medycznych przeznaczy w tym roku świętokrzyski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia. Jak informuje Beata Szczepanek, rzecznik instytucji, w zależności od miejsca pracy dodatek do pensji ratownika będzie zróżnicowany.
– Ratownik medyczny zatrudniony na pełny etat na SOR albo izbie przyjęć będzie otrzymywał 1,6 tys. zł brutto dodatku do pensji. Natomiast pozostali ratownicy dostaną 1,2 tys. zł brutto – wyjaśnia Beata Szczepanek.
Jacek Gawłowski, przewodniczący komisji zakładowej NSZZ „Solidarność” w Świętokrzyskim Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego przyznaje, że po kilku latach starań, prośby o podwyżki zostały wysłuchane przez Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Zdrowia. Związkowiec uważa jednak, że zawód ratownika medycznego wciąż jest niedoceniany, a to bardzo odpowiedzialna praca. Jak mówi, ratownik medyczny z kilkuletnim stażem zarabia średnio niecałe 3 tys. zł netto, a osoba, która dopiero zaczyna pracę w tym zawodzie, nieco ponad 2 tys. zł netto.
– Powinniśmy zarabiać zdecydowanie więcej. Chcielibyśmy, by to było przynajmniej w pobliżu średniej krajowej, a do tej brakuje nam kilkadziesiąt procent. W województwie świętokrzyskim jest kilkudziesięciu ratowników medycznych, a czuwamy nad bezpieczeństwem zdrowia i życia 1,5 mln mieszkańców naszego regionu – dodaje Jacek Gawłowski.
Na kwiecień zaplanowano rozmowy ratowników z ministrem zdrowia. Związkowcy chcą, żeby przyznane dodatki zostały im wliczone do pensji, co gwarantowałoby ich wypłatę. Ratownicy walczyli o podwyżki od kilku lat. Porozumienie udało się wypracować dopiero w 2017 roku. Od tego czasu co roku otrzymują o 400 zł więcej do podstawy wynagrodzenia.