Od wielu miesięcy w głównych rzekach Podkarpacia jest mało wody. Najniższy poziom jest w Wisłoce.
Według danych Krajowego Instytutu Meteorologii na punkcie pomiarowym w Żółkwi jest 38 centymetrów wody. W dolnym biegu rzeki, w Pustowie i Mielcu – odpowiednio 130 i 180 centymetrów – to o 3-4 metry mniej niż obowiązujący w tych miejscach stan ostrzegawczy.
Mało wody jest też w Wisłoku – w Rzeszowie tylko 57 centymetrów – tutaj stan ostrzegawczy wynosi 3 metry.
Najwięcej wody jest w Sanie. W Lesku poziom rzeki to dwa metry – tylko pół metra poniżej stanu ostrzegawczego. W Przemyślu poziom Sanu przekracza 160, a w Radomyślu 260 centymetrów.