Ponad 6 tys. mieszkańców województwa świętokrzyskiego zachorowało w ubiegłym roku na nowotwór złośliwy, a połowa z nich zmarła. Jak informuje profesor Stanisław Góźdź, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii, przyczyn należy upatrywać w małej zgłaszalności na badania profilaktyczne.
W Europie zachodniej 70 proc. pacjentów zgłasza się do lekarza w jeszcze wyleczalnym stadium choroby, natomiast w Polsce 70 proc. osób, które zgłosiły się do specjalisty ma już stan zaawansowany.
– Z drugiej strony obserwujemy nowe zjawisko, że choroby nowotworowe stają się chorobami przewlekłymi. Co jakiś czas wychodzą nowe substancje, nowe leki, które można stosować w terapii celowanej. Polega ona na tym, że w określonym nowotworze jest lek, którym potrafimy zablokować raka – wyjaśnia Stanisław Góźdź.
W województwie świętokrzyskim wzrasta jednak liczba osób, które zapadają na nowotwory głowy i szyi. Natomiast maleje liczba osób, które zmarły z powodu tych nowotworów. Jak informuje Jakub Spałek, koordynator Programu Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi w ŚCO, najczęstszym nowotworem głowy i szyi jest złośliwy rak krtani.
– Pięciokrotnie częściej dotyka on mężczyzn. Z reguły są to pacjenci przewlekle palący papierosy, nadużywający wysokoprocentowego alkoholu, ale jest nowy czynnik ryzyka, czyli infekcja wirusem HPV – dodał Jakub Spałek.
W 2017 roku na nowotwór krtani w naszym województwie zachorowało 80 osób, a na pozostałe nowotwory głowy i szyki 130 osób. Połowę z tych osób udało się wyleczyć.
Z kolei maleje zachorowalność na raka szyjki macicy. Jak informuje dr Leszek Smorąg, ginekolog onkolog z ŚCO, w 2017 roku na ten nowotwór zachorowało 117 kobiet, w tym 46 z nich miało raka w fazie przedinwazyjnej, gdzie jest bardzo duża szansa na stuprocentowe wyleczenie.
– Ten wynik stawia nas w polskiej czołówce, dlatego, że w naszym regionie wykryliśmy w 40 proc. stan przedinwazyjny, podczas gdy średnia krajowa, to około 20 procent. Niestety, ale w ubiegłym roku z powodu raka szyjki macicy zmarły 34 kobiety. Jest to śmiertelność na poziomie 40 proc., a w Polsce ta średnia waha się w granicach 60 proc. – dodał Leszek Smorąg.
W 2016 roku badanie cytologiczne w Świętokrzyskim Centrum Onkologii wykonało niespełna tysiąc kobiet, podczas, gdy w roku ubiegłym było to już ponad 8 tys. pań.
W ubiegłym roku w Polsce na nowotwory złośliwe zachorowało 165 tys. osób, a 100 tys. z nich zmarło.