Mieszkańcy gmin powiatu kieleckiego wkrótce będą więcej płacić za wywóz śmieci. Podwyżka cen za przyjmowanie odpadów, planowana przez zakład utylizacji w Promniku odbije się na tych samorządach, które są przed ogłoszeniem przetargów na odbiór śmieci.
Jak informowaliśmy, od 1 lutego mają wzrosnąć koszty przyjmowania odpadów przez sortownię w Promniku. Podczas ostatniej sesji kieleccy radni zezwolili na zróżnicowanie cen dla Kielc i pozostałych gmin.
Za tonę odstawionych śmieci niesegregowanych, mieszkańcy stolicy województwa zapłacą 355 zł, a firmy obsługujące pozostałe gminy 418 zł. Nowe stawki musi jeszcze zatwierdzić zarządzeniem prezydent Kielc.
Czy wzrost cen w sortowni oznacza większe koszty za odbiór odpadów od mieszkańców powiatu kieleckiego? I tak, i nie. Wszystko zależy od tego, czy gminy są już po przetargach na zagospodarowanie i odbiór odpadów.
Zbigniew Piątek, wójt gminy Piekoszów przyznaje, że podwyżka cen nie odbije się na mieszkańcach jego gminy.
– Jesteśmy w o tyle korzystnej sytuacji, że przetarg na odbiór śmieci komunalnych na lata 2020-2021 mamy rozstrzygnięty i podpisaliśmy umowę z wykonawcą. Sądzę, że firma uwzględniła już podwyżkę cen – zaznacza wójt.
– Gmina Chęciny, podobnie jak wiele innych z powiatu kieleckiego jest przed ogłoszeniem przetargów, dlatego boimy się, że obecna sytuacja wpłynie na większe stawki za odbiór śmieci z naszych terenów – mówi z kolei Robert Jaworski, burmistrz miasta i gminy Chęciny, prezes Związku Miast i Gmin Regionu Świętokrzyskiego, który na jutro zwołał w sprawie podwyżek spotkanie z pozostałymi włodarzami z powiatu kieleckiego.
Burmistrz zwraca też uwagę na nierówne traktowanie Kielc i ościennych gmin.
– Chcemy odnieść się do tej podwyżki, która jest dla nas pewnym zaskoczeniem. Gdy spółka w Promniku kilka lat temu starała się o dofinansowanie remontu, zobowiązaliśmy się, że będziemy dostarczać śmieci właśnie do tej sortowni. Dzisiaj źle się czujemy z tym, że mamy płacić więcej – podkreśla.
Przedsiębiorcy, którzy obsługują gminy z powiatu kieleckiego, przyznają że spodziewali się podwyżek cen. Bogumiła Czerwiec z firmy Zieliński nie kryje, że cenniki dla gmin się zmienią.
– W Strawczynie jesteśmy zobowiązani umową do końca roku, więc to my, jako firma ucierpimy na podwyżce cen. Z gminą Miedziana Góra kontrakt zawarliśmy do końca kwietnia, więc przed nami przetarg. Na pewno trzeba będzie założyć nowe stawki – mówi.
Mirosław Banach, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami w Kielcach zaznacza, że ceny odbioru śmieci po podwyżkach i tak będą korzystne dla przedsiębiorców. Mówi, że sąsiednie instalacje proponują podobne ceny – w granicach 400 złotych za tonę, ale podkreśla że sortownia w Promniku oferuje usługi na wyższym poziomie. Za takie w instalacjach w Polsce trzeba zapłacić więcej.
Jeśli chodzi o odbiór odpadów w Promniku, ten odbywa się w tym tygodniu zgodnie ze zmienionym harmonogramem, ustalonym z przedsiębiorcami. Sortownia przyjmuje zmieszane odpady komunalne, natomiast wstrzymała do odwołania odbiór śmieci segregowanych do czasu, aż urządzenia w instalacji będą w pełni sprawne.