Arkadiusz Moryto, Mateusz Kornecki i Branko Vujović dołączyli dzisiaj do zespołu PGE Vive. Wszyscy ci szczypiorniści uczestniczyli w mistrzostwach Europy, a ich reprezentacje Polska i Czarnogóra odpadły już po pierwszej fazie grupowej.
„Biało-czerwoni” przegrali wszystkie swoje mecze ze Słowenią, Szwajcarią i Szwecją, mimo to Arkadiusz Moryto mówiąc o nowobudowanej kadrze wierzy, że „z tej mąki będzie chleb”.
– Musimy jak najwięcej grać stabilnym składem – uważa prawoskrzydłowy reprezentacji. – Z trenerem Romblem nie pracujemy jeszcze nawet roku. Niektórzy mieli za mało czasu, żeby pojąć naszą taktykę i system gry. Kiedy dojdą ci, którzy teraz leczą kontuzje Tomek Gębala, Michał Daszek, Paweł Paczkowski, czy Paweł Genda to wierzę, że z każdym meczem będzie coraz lepiej. Obyśmy grali jak najwięcej spotkań o stawkę, bo to jest nam bardzo potrzebne. To buduje zespół – wyjaśnia Arkadiusz Moryto.
Najbliższe ważne pojedynki przed reprezentacją Polski w kwietniu. Nasza drużyna zagra wtedy dwumecz w ramach prekwalifikacji do przyszłorocznych mistrzostw świata w Egipcie. Rywal zespołu Patryka Rombla nie jest jeszcze znany.