W ciągu roku przydomowe instalacje odnawialnych źródeł energii wyprodukowały w Polsce prawie 800 megawatów energii. To wartość porównywalna z tą, jaką w ciągu roku produkuje elektrownia wodna w Żarnowcu.
Zdaniem świętokrzyskiego posła Michała Cieślaka, to między innymi efekt realizacji rządowego programu „Energia plus”, którego celem jest upowszechnianie pozyskiwania prądu z odnawialnych źródeł energii.
Parlamentarzysta podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami na placu Artystów podkreślił, że program cieszy się dużą popularnością wśród coraz większej rzeszy mieszkańców kraju, którzy mogą w łatwy sposób uzyskać status producenta prądu na własny użytek. Mieszkańcy mogą także liczyć m.in. na dofinansowanie do 5 tys. zł na budowę instalacji odnawialnych źródeł energii w gospodarstwach domowych.
– W naszym województwie tylko w ciągu trzech ostatnich miesięcy dotacje z programu „Mój prąd”, składowej programu „Energia plus”, otrzymały 664 gospodarstwa domowe, których przydomowe instalacje pozwolą na wytworzenie 3,2 MW energii – wyjaśnia.
Renata Janik, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego podkreśla, że dzięki programowi „Energia Plus”, Polska jest obecnie na piątym miejscu wśród krajów Unii Europejskiej pod względem przyrostu mocy z instalacji fotowoltaicznych w gospodarstwach domowych. Na ten krok zdecydowało się aż 75 tys. gospodarstw.
– To wszystko przekłada się na oszczędności z tytułu pozyskiwania energii. Coraz częściej producentami prądu stają się także mali przedsiębiorcy. Dzięki temu obywatele nie tylko naszego województwa mogą cieszyć się coraz czystszym powietrzem – zaznacza.
Program „Energia plus”, który został ogłoszony rok temu, zakłada upowszechnienie instalacji fotowoltaicznych, czy mikropożyczki i gwarancje kredytowe na takie instalacje dla gospodarstw domowych i firm, by wspierać inwestycje w „zieloną energię”.