44 pracowników Jędrzejowskiej Spółdzielni Mleczarskiej w Wodzisławiu może stracić pracę. Z powodu problemów finansowych, firma została postawiona w stan upadłości. To oznacza kłopoty również dla setki dostawców mleka z okolicy.
Likwidator spółdzielni – Jadwiga Antas wyjaśnia, że wszyscy pracownicy dostali trzymiesięczne wypowiedzenia, ale mleczarnia wciąż skupuje mleko i wytwarza flagowe produkty. W jej opinii, problemy finansowe zaczęły się latem ubiegłego roku. Wtedy nastąpiły pierwsze opóźnienia płatności wobec dostawców. Spółdzielnia ma też problem z obsługą kredytu obrotowego o wartości 400 tys. zł. Zdaniem Jadwigi Antas, jedyną szansą uratowania spółdzielni jest znalezienie nowego właściciela.
– Była jedna oferta zakupu, jednak oferent się wycofał. Teraz pojawiają się jedynie pytania telefoniczne i brakuje ofert pisemnych – mówi likwidator.
Rozgoryczeni sytuacją są pracownicy mleczarni. Jeden z nich podkreśla, że w zakładzie jest zatrudniony od 30 lat, podobnie jak większość załogi ma duże doświadczenie i zamierzali dopracować tam do emerytury.
Obecna sytuacja bardzo martwi również dostawców mleka, którzy nie wyobrażają sobie, że trzeba będzie szukać nowego odbiorcy mleka. Zwracają uwagę, że mimo iż jędrzejowska spółdzielnia płaciła bardzo mało, nie szukali nowego odbiorcy, ponieważ woleli zostać na swoim terenie.
Sytuacja w Jędrzejowskiej Spółdzielni Mleczarskiej w Wodzisławiu bardzo zaskoczyła również Dominika Łukasika, wójta Wodzisławia. Jak mówi, nikt nie zgłaszał mu problemów. Przyznaje natomiast, że w czerwcu 2018 roku, zarząd firmy zwrócił się do gminy o umorzenie podatku.
Jędrzejowska Spółdzielnia Mleczarska powstała w 1903 roku. Do Wodzisławia została przeniesiona 15 lat temu. Spółdzielnia, co drugi dzień przerabia 20 tys. litrów mleka.