Dwa ligowe mecze przed własną publicznością podczas weekendu rozegrali I-ligowi tenisiści stołowi Orlicza Global Pharma Suchedniów. W sobotę suchedniowianie zremisowali z zespołem Strzelca Frysztak 5:5, a w niedzielę rozgromili Palmiarnię II Zielona Góra 10:0. W pojedynku ze Strzelcem punkty zdobywali: Łukasz Nadolski i Carlos Franco – po 1,5 oraz Maciej Karmoliński i Damian Kreft – po 1, a w meczu z Palmiarnią II Karmoliński, Carlos Franco, Kreft i Nadolski – po 2,5.
W kluczowym dla losów sobotniego pojedynku Franco Carlos uległ Kamilowi Zdzienickiemu 2:3, mimo że w setach prowadził już 2:0. W piątej partii Hiszpan miał aż trzy meczbole.
Łukasz Nadolski z ekipy gospodarzy przyznał po spotkaniu, że w jego ekipie pozostał duży niedosyt.
– Mecz powinniśmy bezwzględnie wygrać. Byliśmy lepsi od rywali, ale jak to w tym sporcie bywa, zabrakło nieco szczęścia – dodał.
Stratę punktu w sobotę, suchedniowianie powetowali sobie z nawiązką w niedzielę. Mecz z Palmiarnią II był bardzo jednostronnym widowiskiem, a wszystkie pojedynki tenisiści Orlicza rozstrzygnęli na własną korzyść.