Zbiorowa mogiła młodych powstańców styczniowych w Opatowie została odrestaurowana. Nowa tablica z czytelnymi nazwiskami pomordowanych, kostka brukowa wokół, ścieżka, dwie ławeczki i tablica informacyjna – tak wygląda otoczenie mogiły, która znajduje się w pobliżu szpitala przy tzw. promenadzie.
To tu 30 kwietnia 1864 roku odbyła się egzekucja sześciu młodych powstańców w wieku od 18 do 26 lat.
Z odnowienia grobu cieszy się prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Opatowskiej Zbigniew Zybała, który zabiegał o pielęgnowanie pamięci o zamordowanych powstańcach. Mogiła przybrała nowy kształt. Nazwiska na tablicy pamiątkowej są bardziej czytelne i nie ma już zagrożenia że nie będzie można ich w przyszłości odczytać – mówi Zbigniew Zybała. Jedynym starym elementem jest krzyż, który stoi na mogile od stu lat.
Regionalista Andrzej Żychowski także uważa, że mogiła wreszcie godnie upamiętnia młodych powstańców. Dodaje także, że mieszkańcy Opatowa zawsze pamiętają o tej mogile.
– W pamięci mieszkańców to miejsce rzeczywiście funkcjonuje. Przechodząc promenadą zatrzymują się tam, 1 listopada zapalają znicze. Grobem opiekowali się uczniowie „Bartosza” – mówi Andrzej Żychowski.
Przypomnijmy, sześciu żandarmów Rządu Narodowego miało utrzymywać ład i porządek na terenie objętym powstaniem. Wykonywali również zadania wynikające z rozporządzeń Rządu Narodowego. Byli to: Alfons Bielski ze wsi Konopiska, Jacek Grdeń z Brzóstowej, Stefan Jagiełło i Józef Wąsikiewicz z Olszownicy, Adam Ważycki z Barda oraz Lucjan Wyszomirski z Zawichostu.
Kiedy przebywali w karczmie w Nieskurzowie, jeden z Polaków na nich doniósł. Mężczyźni zostali złapani i powieszeni przez Rosjan obok dzisiejszego szpitala w Opatowie. Tam też znajduje się mogiła.
Remont miejsca pamięci wykonało opatowskie starostwo powiatowe.