Wójt Bałtowa Hubert Żądło wycofuje się z realizacji, wzbudzającej ogromne kontrowersje rewitalizacji części terenów turystycznych w gminie.
Projekt został zaplanowany przez poprzednie władze i obejmował w znacznej części miejsca zarządzane przez prywatnego przedsiębiorcę. Za pieniądze gminy, firmy turystycznej i unijną dotację miały być wykonane m.in. renowacja tzw. Okręglicy, budowa kąpieliska Kamienne Oko, remont zabytkowego młyna, odnowienie drogi prowadzącej do nowej szkoły w Bałtowie i budowa placu zabaw w JuraParku.
Wójt Hubert Żądło uważa, że projekt w pierwotnym kształcie był korzystny dla prywatnych partnerów, a nie dla gminy, dlatego negocjował zmiany. Chciał np., żeby modernizacja młyna została wykonana przez gminę, tak by nikt inny nie mógł później ubiegać się o zwrot nakładów finansowych.
– Partnerzy odpisali mi, że mogą zrezygnować z długotrwałych umów, pod warunkiem, że gmina zwróci im 500 tys. zł nakładu inwestycyjnego – wyjaśnia wójt Żądło. W jego opinii, to uzasadnia obawy związane z realizacją zadania.
O odstąpieniu od realizacji projektu zdecydował jednak ostatecznie fakt, że potomkowie rodziny Druckich – Lubeckich podjęli kroki prawne dążące do odzyskania zabytkowego młyna, który także miałby zostać odnowiony. Pismo z taką argumentacją otrzymali wszyscy partnerzy oraz urząd marszałkowski.
– Gdybyśmy ten młyn musieli oddać w trakcie trwałości projektu, gmina musiałaby zwrócić unijną dotację wraz z odsetkami – mówi wójt.
Katarzyna Borowska, prezes Stowarzyszenia „Bałt” oraz przedstawiciel partnerów w tym projekcie uważa, że projekt stwarzał duże możliwości rozwoju gminy i w przypadku problemów z młynem można było spróbować projekt zmienić.
– Można było zrezygnować z młyna w projekcie i przedłożyć całość do ponownej oceny w urzędzie marszałkowskim – mówi Katarzyna Borowska.
Przedstawiciel przedsiębiorców dodaje, że kwestie ewentualnych roszczeń związanych z nakładem inwestycyjnym przedsiębiorców można było przedyskutować. Jej zdaniem nie doszło do tego, ponieważ wójt nagle przerwał dyskusję na temat projektu. Dodaje również, że partnerzy w dalszym ciągu zainteresowani są dzierżawą starego młyna, czy Okręglicy.