W gronie miejscowości, które 1 stycznia 2019 roku odzyskały prawa miejskie, znalazł się także Nowy Korczyn. Jak informuje burmistrz Paweł Zagaja, w mijającym roku udało się zrealizować wiele ważnych inwestycji. To m.in. drugi etap rewitalizacji miejscowości. Rozpoczęła się również długo wyczekiwana budowa mostu. Równie istotnym wydarzeniem jest budowa obwodnicy.
Jak dodaje burmistrz, jeśli chodzi o pracę samorządu, to oprócz nazwy i wymiany szyldu na budynku urzędu, żadne spektakularne zmiany nie zaistniały. Zauważa jednak, że wraz ze zmianą statusu gminy, mieszkańcy czują pewną satysfakcję z przywrócenia praw miejskich. Zniknęły też rodzące się w 2018 roku obawy.
– Nie wzrosły podatki, również zmiana statusu nie miała żadnego wpływu na wysokość opłat za wodę, śmieci czy kanalizację. Nie było też konieczności wymiany dowodów osobistych – zaznacza.
Jak mówi, zabiegał o przywrócenie praw miejskich, ponieważ Nowy Korczyn ma pięknie zachowany historyczny układ urbanistyczny i spełnia wszystkie wymagania dotyczące stanu infrastruktury drogowej. Jest również w całości skanalizowany i zwodociągowany.
– Chciałem pokazać mieszkańcom, że warto podejmować działania, upominać się o to, co kiedyś niesłusznie nam zabrano, zostało utracone w wyniku carskich represji po powstaniu styczniowym – podkreśla.
Jedna z mieszkanek Nowego Korczyna podkreśliła, że po 1 stycznia 2019 roku nic się nie zmieniło. Jak dodaje, Nowy Korczyn w świadomości mieszkańców zawsze był miastem.
O przywrócenie praw miejskich ubiegał się m.in. ówczesny poseł PiS, Bogdan Latosiński. Złożył on w tej sprawie interpelację. Wspierał też mieszkańców i lokalny samorząd w staraniach o uzyskanie praw miejskich. Jego zdaniem, prawa miejskie powinny odzyskać wszystkie miejscowości poszkodowane przez cara.