W Sulisławicach przy Sanktuarium Maryjnym zostanie dziś otwarta żywa szopka. Znajduje się przy wejściu na teren świątyni. W tym roku została powiększona o miejsce obok starej plebanii.
W szopce zamieszkał m.in. Jasiu, czyli cielątko wykarmione mlekiem z butelki przez ludzi, ponieważ zostało odrzucone przez własną matkę. Są tam również lamy z młodymi, ptaki i króliki. Jak powiedział ojciec Artur Traczewski, proboszcz parafii w Sulisławicach, żywa szopka tak jak każda inna jest symbolem rodziny. Jest okazją, aby razem spędzić przy niej czas.
– Zatrzymujemy się przy niej chociaż na chwilę, to okazja, aby wytłumaczyć dzieciom dlaczego tu przychodzimy, dlaczego klękamy, co to za figury są w szopce. To jest spotkanie bardzo wspólnotowe bardzo rodzinne – dodał ojciec Artur Traczewski.
Poinformował też o szopce wewnątrz kościoła, która w tym roku jest inna niż w minionych latach. Jej głównym elementem jest duży baner, na którym widnieje Sanktuarium Maryjne, w dole jest wioska Sulisławice, a szopka została jakby wmontowana między domami.
Otwarcie żywej szopki nastąpi przed pasterką. Będzie stała w tym miejscu przez cały okres Bożego Narodzenia.