Cenne eksponaty wróciły do Muzeum Wsi Kieleckiej po kompleksowej konserwacji. To m.in. dwuczęściowy ubiór pracowników przymusowych z fabryki amunicji Hasag w Skarżysku-Kamiennej oraz 9 listów więźniów obozów koncentracyjnych: Auschwitz-Birkenau i Gross-Rosen.
Eksponaty stanowią świadectwo martyrologii mieszkańców polskich wsi w czasie II wojny światowej. Ze względu na ich wielką wartość historyczną oraz unikatowość, wymagały przeprowadzenia niezwłocznych prac renowacyjnych.
Strój ze skarżyskiej fabryki Hasag składa się z koszuli i spodni, wykonany został z krótkowłóknistego papieru. Jest to jedyny tego typu kompletny ubiór zachowany w kolekcji muzealnej w Polsce. Jak wyjaśnia Edyta Buras-Gierada z działu promocji i marketingu Muzeum Wsi Kieleckiej, zakres prac był szeroki.
– Odzież została oczyszczona z zanieczyszczeń, zaplamień, zabrudzeń i wyprostowana. Ubytki w strukturze zostały uzupełnione papierem czerpanym. Eksponat wypełniono bezkwasowym papierem o dobranej kolorystycznie barwie – wymienia.
Listy z obozów Auschwitz i Gross-Rosen zostały napisane w latach 1942-1944 przez osoby pochodzące z Kielecczyzny.
– Pięć listów zostało napisanych do żony przez Antoniego Franke, który przebywał w obozie Auschwitz, podobnie jak Tadeusz Szylik, którego dwa listy zostały poddane konserwacji, natomiast jeden list był od Wincentego Sołkiewicza z obozu Gross-Rosen i jeden Kazimierza Krogulca z Auschwitz – wymienia Edyta Buras-Gierada.
Korespondencja stanowi dowód bliskich relacji więźniów z rodzinami. Antoni Franke w swoim liście pisał do żony: „Ja jestem zdrów, i jak tak dalej dobrze pójdzie, to niedługo do domu wrócę. Jak słoneczko wysoko wschodzi, tak myślę o Tobie, o naszym życiu i spacerach i przede wszystkim myślę, że znowu będziemy razem. Kocham Cię, całuję i naszą kochaną córeczkę”.
W listach opisane też zostały warunki, jakie panowały w obozach koncentracyjnych. Z powierzchni listów usunięto taśmy klejące oraz wzmocniono podłoże. Uzupełnione zostały ubytki na krawędziach dokumentów. Renowacja była możliwa dzięki wsparciu z programu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
– Koszt całej konserwacji to prawie 29 tys. zł, z czego 23 tys. zł pochodziło ze środków ministra, reszta to wkład własny Muzeum Wsi Kieleckiej. Cieszymy się, że otrzymaliśmy te pieniądze, ponieważ chcieliśmy ocalić te eksponaty ze względu na ich wartość historyczną – dodaje Edyta Buras-Gierada.
Odnowione eksponaty będzie można oglądać na wystawie Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie.