Inwektywami i przekleństwami, kupcy z kieleckiego targowiska przywitali posła SLD Andrzeja Szejnę. Parlamentarzysta rozdawał tam cukierki i egzemplarze konstytucji. Już na wstępie przyjęcia prezentów odmówili niektórzy z handlujących, wyrażając też swoją niechęć wobec SLD. Andrzej Szejna szybko zmienił miejsce akcji.
Jak podkreśla parlamentarzysta, także w okresie świąt Bożego Narodzenia, konstytucja jest ważnym pozytywnym symbolem, który w każdym domu powinien znajdować się na honorowym miejscu, stąd jego pomysł, aby obdarować mieszkańców takim prezentem.
– Przychodzimy dziś z konstytucją w ręku, aby każdy wiedział, że oprócz naszych religijnych bardzo ważnych i głębokich uczuć, mamy właśnie także konstytucję, która reguluje ustrój państwa. To nasze najwyższe prawo, którego powinniśmy przestrzegać – mówił.
Zdaniem Andrzeja Szejny, konstytucja powinna być obowiązkową lekturą zarówno dla dorosłych, jak i dzieci. W politycznym happeningu posła lewicy, wzięli udział sympatycy i członkowie ugrupowania, a także przedstawiciele środowisk protestujących przed sądami.