W ogrodzie Radia Kielce zakończyliśmy tegoroczną akcję rozdawania choinek. Nie zabrakło pysznych, wigilijnych potraw, przygotowanych przez panie z gmin Bieliny, Chęciny i Masłów. Zwieńczeniem zabawy było wspólne kolędowanie.
Dla naszych słuchaczy przygotowaliśmy 200 drzewek, które przekazało nam Nadleśnictwo Daleszyce. Jego rzecznik prasowy, Tomasz Stachera, wyjaśnił że jest to świerk pospolity, który pochodzi ze specjalnej szkółki.
– Mamy założoną specjalną plantację, która służy nam do pozyskiwania choinek na święta, żeby nie było potrzeby wycinać drzew z lasu – mówił. Dodał, że jeśli chcemy, by w domu jak najdłużej pięknie wyglądała, należy ją trzymać z daleka od kaloryfera i wstawić do pojemnika z wodą.
Te rady przydadzą się tym wszystkim, którzy przyszli do naszego ogrodu i zdobyli drzewka. Pierwsi chętni pojawili się już po godzinie 13.00. Na czele tej kolejki był Krzysztof Tychowicz z Kielc.
– Żona powiedziała mi, że mam przyjść po choinkę, a że mieszkam niedaleko, więc jestem. Lepiej przyjść za wcześnie niż za późno – mówił.
Niespodziewanie jednak to pani Irena, jako pierwsza stała się posiadaczką zielonej, pachnącej choinki. Nie kryła zaskoczenia.
– Stanęłam i nie wiem, jak to się stało, ale dostałam to drzewko jako pierwsza. Zaczęłam już ubierać sztuczną choinkę, ale usłyszałam w radiu, że rozdajecie naturalne, więc przyszłam sobie tu na spacer. To świerk, ma niesamowity zapach, także będzie dla rodziny niespodzianka – przyznała.
Z kolei pan Leszek Zmarzły zdradził, że słuchał o naszej akcji rozdawania choinek w innych miastach i dlatego postanowił przyjść do nas. Chwalił świąteczny klimat, jaki zapanował w naszym ogrodzie
– Wspaniała atmosfera, tylko tłok, bo wszyscy chcą choinkę, ale to wspaniały pomysł – zaznaczył.
Świąteczny klimat to zasługa prowadzącej spotkanie red. Magdaleny Sitek, a także gmin, które włączyły się do naszej akcji: Bielin, Chęcin i Masłowa. Wystąpiły Śwarne Kakonianki, Zespół Śpiewaczy Kopcowianki, Zespół Śpiewaczy Brzezinianki, a także Koło Gospodyń Wiejskich Lipowianie. Panie przyniosły ze sobą wigilijne przysmaki, którymi częstowały. Można było skosztować między innymi tradycyjnej kapusty z grochem, pierogów z kapustą i grzybami, a także barszczu czerwonego.
Genowefa Widomska, przewodnicząca KGW Lipowianie wyjaśniła, że przez dwa dni panie przygotowywały potrawy.
– Koleżanka rano piekła rogale z makiem. Natomiast fasolę trzeba było namoczyć, później ją ugotować, a ona gotuje się długo. Wiadomo, że fasola musi być na świątecznym stole, bo symbol płodności, z kolei mak to mądrość – tłumaczyła.
Zupę grzybową przygotowało trzech wybitnych mistrzów kuchni. Jeden z nich, Michał Markowicz z restauracji Da Vinci mówi, że zupy były nawet dwie.
– Jeden krem, druga zupa grzybowa. Najważniejsze przy obu jest wywar, czyli bulion. Mamy tu buliony warzywne, czyli dużo warzyw, sól, pieprz, naturalne zioła, no i trzeba dobrze przysmażyć grzyby. Żeby powstał krem, trzeba wszystko zblendować. Do kremu dodaję jeszcze trochę cytryny, fajnie zmienia smak, podkręca go – uchylił rąbka tajemnicy.
Zaproszenie do naszego ogrodu przyjął wójt gminy Bieliny, Sławomir Kopacz, którzy przyznał, że ten przedświąteczny czas jest dla niego bardzo pracowity, podporządkowany planowaniu budżetu na kolejny rok, ale miłym urozmaiceniem są spotkania wigilijne z różnymi grupami mieszkańców.
– To jest pewnego rodzaju tradycja, która przypomina nam, że już za chwilę usiądziemy przy stole rodzinnym. Te poszczególne grupy to też takie małe rodziny, które na co dzień się spotykają i to piękne, że spotykają się także w okresie wigilijnym. Ja również bardzo się cieszę, że jesteśmy tutaj, jako gmina Bieliny, i że Radio Kielce tak pięknie tą tradycję bożonarodzeniową promuje – zaznaczył.
Wójt Sławomir Kopacz zdradził, że jego ulubiona kolęda to „Wśród nocnej ciszy”, a wśród wigilijnych potraw numerem jeden jest dla niego tak zwana „sucha kapusta”, czyli kapusta z grochem.
Z kolei Tomasz Lato, wójt Masłowa podkreślił, że uwielbia Boże Narodzenie i wraz z żoną stara się, żeby było ono jak najbardziej tradycyjne.
– Staramy się świętować tak, jak przekazali nam to nasi rodzice. Zawsze 12 potraw, zawsze oczywiście wśród nich barszczyk z uszkami, karp i wiele, wiele innych. Ja czekam najbardziej na kluski z makiem i z bakaliami, i popijam je zawsze kompotem z suszu. Wielką radością dla naszej rodziny jest ubieranie choinki i ta choinka musi być prawdziwa, zielona, pachnąca, musi na niej być gwiazda, łańcuchy – mówił.