Gmina Bałtów ma pełnomocnika, który będzie pełnił funkcję rady gminy do czasu powołania nowych radnych. Został nim dotychczasowy radny Henryk Cichocki związany z klubem Przyjazna Gmina.
Przypomnijmy, 24 listopada mieszkańcy w referendum odwołali dotychczasową radę gminy, bo nie współpracowała z wójtem. Od ponad trzech tygodni urząd gminy nie funkcjonuje skutecznie. Wójt Bałtowa Hubert Żądło mówi, że tylko pełnomocnik może poprawić tę sytuację. Jak podkreślił, oczekuje on od niego spokojnej, rzeczowej współpracy.
– Najważniejszym zadaniem, jakie stanie przed wójtem i pełnomocnikiem rady gminy, jest uchwalenie budżetu na 2020 rok. Trzeba zdecydować o wysokości podatków, w tym śmieciowego. Konieczne jest także zaciągnięcie kredytu, który pozwoli spłacić zadłużenie na rachunku bieżącym. Dług narósł po pokryciu wydatków na dokończenie remontu szkoły w Bałtowie. Kredyt zostanie spłacony w ramach przyszłorocznego budżetu – wyjaśnił wójt.
Henryk Cichocki to pierwszy w wolnej Polsce urzędnik powołany na funkcję pełnomocnika. Nigdy wcześniej nie zdarzyła się sytuacja, aby mieszkańcy odwołali radę gminy. Jak zaznaczył, chciałby ustabilizować pracę gminy. Do wymienionych przez wójta zadań dodaje, że trzeba uchwalić cenę skupu żyta, która jest podstawą do określenia podatku rolnego.
Nominację dla pełnomocnika Rady Gminy Bałtów podpisaną przed premiera Mateusza Morawieckiego wręczył wojewoda Zbigniew Koniusz. Podkreślił, że wybór Henryka Cichockiego na pełnomocnika podyktowany został faktem, iż zna specyfikę gminy Bałtów.
– Można było wprowadzić kogoś z zewnątrz, kto jest specjalistą prawa administracyjnego, ale ważniejsza była znajomość terenu i budżetu Bałtowa – dodał.
Henryk Cichocki funkcję pełnomocnika rady gminy będzie pełnił do czasu wyboru i powołania nowej rady. Wybory muszą odbyć się do 23 lutego 2020 roku.