Dla ludowców najważniejsze jest, by kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego w wyborach prezydenckich Władysław Kosiniak-Kamysz znalazł się w drugiej turze.
– Liczące się partie polityczne już pokazały swoich kandydatów, dlatego decyzja o tak wczesnym rozpoczęciu kampanii wyborczej – mówi świętokrzyski poseł PSL Czesław Siekierski.
Jak dodał, by skutecznie zabiegać o głosy trzeba ze swoim programem dotrzeć do jak największej grupy wyborców. Dla nas najważniejsze jest, by Kosiniak-Kamysz znalazł się w drugiej turze z prezydentem Andrzejem Dudą.
Jak zauważył parlamentarzysta – udział w drugiej turze urzędującego prezydenta, według sondaży jest pewny. Pan prezydent jest doświadczonym politykiem, ma określony dorobek i jest popierany przez Prawo i Sprawiedliwość. W takiej sytuacji chcemy, by jego kontrkandydatem był równie doświadczony polityk PSL.
Pytany czy tak wczesna decyzja ludowców nie jest wyciąganiem wniosków z najgorszych wyborów dla PSL mających miejsce 5 lat temu, gdy ich kandydat Adam Jarubas zdobył jedynie 1,6 proc. poparcia – Czesław Siekierski odpowiedział, że faktycznie wówczas PSL zbyt późno przedstawiło swojego kandydata. Co więcej, kampania nie była przygotowana, a Adam Jarubas nie mógł liczyć na pełne poparcie partii.
Tym razem jest inaczej. Chcąc rywalizować z kandydatką Platformy Obywatelskiej Małgorzatą Kidawą-Błońską, Szymonem Hołownią czy kandydatem Lewicy trzeba wcześniej przekonywać wyborców do swoich racji.
Posłuchaj rozmowy