Kielczanin Kamil Pacholec zajął drugie miejsce w XI Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym imienia Ignacego Jana Paderewskiego w Bydgoszczy. Ta wysoka lokata zapewniła mu miejsce w prestiżowym Konkursie Chopinowskim. Będzie pierwszym kielczaninem, który weźmie w nim udział.
Młody muzyk przyznaje, że już sam awans do finału konkursu w Bydgoszczy był spełnieniem jego marzeń, natomiast wynik bardzo go ucieszył.
– Kiedy się dowiedziałem, że jestem w czołówce, to było to dla mnie wielkie wyróżnienie i radość, że ta praca, którą wykonałem została doceniona – powiedział.
Kamil ma 21 lat. Obecnie studiuje na trzecim roku w Akademii Muzycznej w Bydgoszczy, w klasie fortepianu profesor Ewy Pobłockiej. Ma indywidualny tok nauczania, co pozwala mu na udział w konkursach oraz na koncertowanie.
Swoją edukację muzyczną rozpoczął w wieku siedmiu lat w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych imienia Ludomira Różyckiego w Kielcach. Był w klasie Małgorzaty Kowalskiej, która podkreśla, że przez 12 lat miała przyjemność, ale też odpowiedzialność pracować z takim wspaniałym talentem.
– Jest to osoba rzeczywiście wyjątkowa pod każdym względem. Przede wszystkim wspaniały człowiek, bardzo szlachetna, harmonijna natura i to się przekłada na jego granie, które też jest po prostu w najwyższym stopniu harmonijne. Łączy ze sobą wszelkie cechy artysty, ale wszystkiego jest tyle, ile trzeba – mówi.
Zaznacza, że sukces Kamila na XI Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym imienia Ignacego Jana Paderewskiego ma ogromną wartość.
– Jest to jeden z najbardziej prestiżowych konkursów międzynarodowych na świecie, a w Polsce jest w drugiej kolejności po Konkursie Chopinowskim. Kamil znalazł się w nim w wyniku preselekcji, do której zgłosiło się ponad 100 pianistów. Komisja selekcyjna zakwalifikowała do konkursu 45 najlepszych pianistów z całego świata, a Kamil zajął drugie miejsce. Jest to historyczny sukces dla Kielc, bo żaden nasz absolwent wcześniej nie zdobył takiego trofeum, na tak prestiżowej, pianistycznej imprezie. Dla nas, dla naszego regionu to jest wielka duma. Okazuje się, że także u nas w Kielcach można odpowiedzialnie kształcić tak wspaniałe talenty – stwierdza.
Artur Jaroń, dyrektor Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Kielcach dodaje, że już od wielu lat Kamil zdobywa laury na licznych konkursach.
– Zawsze stawał na podium, co jest miarą jego nieprzeciętego talentu. Dzisiaj potwierdza to na międzynarodowych scenach – zauważa.
Drugie miejsce zdobyte podczas konkursu w Bydgoszczy zapewniło Kamilowi Pacholcowi miejsce w XVIII Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym imienia Fryderyka Chopina. Jest to jeden z najstarszych i najbardziej prestiżowych konkursów na świecie. W październiku 2020 roku kielczanin wystąpi w Filharmonii Narodowej w Warszawie.
Artur Jaroń mówi, że Kamil Pacholec sprawdza się w graniu kompozycji Chopina.
– Myślę, że osobowość Kamila jest predysponowana do tego, by w muzyce Fryderyka Chopina znaleźć te wszystkie wartości, o które zawsze dbamy jako strażnicy tej polskiej tradycji grania Chopina. Wydaje mi się, że Kamil taki jest niezwykle naturalny i osobisty w swoich prezentacjach, uosabiając te wszystkie cechy, które należą do wielkich interpretatorów muzyki Chopina – zauważa.
Sam Kamil zapytany jak grać Chopina, wyjaśnia, że są pewne obiektywne cechy, które wyróżniają tę muzykę. – Można je zauważyć na przykład poznając życie tego kompozytora. Myślę, że w tej muzyce musi być dużo bezpretensjonalności. Ona jest z jednej strony bardzo emocjonalna, a z drugiej wyrafinowana i może trochę wycofana w sposobie wyrażania tych emocji. Ma w sobie dużo sprzeczności. Może być w niej i pewna radość i pewien smutek w tym samym momencie utworu, więc ta interpretacja jest bardzo trudna – tłumaczy.
Na razie Kamil koncertuje na scenach polskich i zagranicznych. Wiosną będzie go można usłyszeć w Starachowicach, natomiast latem wystąpi w Busku – Zdroju, podczas XXVI Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego imienia Krystyny Jamroz.
– Zaprosiłem Kamila na festiwal do Buska-Zdroju. Tam zresztą również gościem będzie jego profesor Ewa Pobłocka. Już z tego faktu się cieszymy, że będziemy mieli mistrza i jego ucznia, choć myślę, że dla wszystkich młodych ludzi Kamil też już jest mistrzem – mówi Artur Jaroń, dyrektor artystyczny buskiego festiwalu.