Mieszkańcy Łopuszna upamiętnili 76. rocznicę rozstrzelania 15 żołnierzy Armii Krajowej przez hitlerowców. Uczestnicy akcji „Niekłański Październik” zostali zamordowani w okolicach Łopuszna 13 października 1943 roku.
Jak wyjaśnia historyk dr Tomasz Ossowski, spośród wszystkich rozstrzelanych tylko trzy osoby udało się zidentyfikować. To Karol Niedzielski „Dobosz”, Tadeusz Baruk „Semafor” oraz Franciszek Siudek „Gajowy”. Żołnierze zostali schwytani po akcji „Niekłański Październik”, a następnie osadzeni w więzieniu kieleckim.
– Nadal nie znamy nazwisk pozostałych dwunastu osób, które zostały zamordowane razem z pozostałymi zatrzymanym w obławie pod Niekłaniem w październiku 1943 roku. Z pewnością były to osoby podejrzane przez Niemców o współpracę z Armią Krajową, za co poniosły najwyższą cenę – dodaje.
W uroczystości po raz drugi wziął udział Witold Liwski z Warszawy, wnuk Tadeusza Baruka. Podkreśla, że każdego roku obchody wywołują w nim ogromne wzruszenie.
– Pamięć o tamtych wydarzeniach jest bardzo istotna, ponieważ często zapominamy o naszej własnej historii. Dlatego dzięki staraniom lokalnej społeczności życie naszych rodziców i dziadków, którzy walczyli o niepodległość, zostanie zachowane w pamięci dla przyszłych pokoleń – mówi.
W ramach uroczystości patriotycznych w Łopusznie w tutejszym Ośrodku Sportowo-Wypoczynkowym odbyła się premiera filmu dokumentalnego „Ostatnia droga Gajowego” poświęconego Franciszkowi Siudkowi. W produkcję zaangażowali się młodzi ludzie i aktorzy amatorzy, którzy opierając się na wspomnieniach bliskich „Gajowego”, przybliżyli jego sylwetkę, a także działalność w Armii Krajowej.
Podczas wydarzenia młodzież zaprezentowała także występ artystyczny.