Boże Narodzenie to prawdziwe dekoracyjne szaleństwo. Ubieramy świąteczne drzewko, przyozdabiamy okna oraz stół, a nawet rozświetlamy fasady domów.
Jak informuje Bożena Karniej, która sprzedaje szklane bombki na stoisku w jednej w kieleckich galerii handlowych, z dnia na dzień widać coraz więcej osób, które decydują się kupić świąteczne ozdoby. Zaznacza jednak, że w tej branży nie ma konkretnych trendów.
– Klienci sami decydują, co jest dla nich modne. Jedni kupują wyłącznie jednokolorowe bombki, a inni wracają do tzw. starego zwyczaju ubierania choinek. To są różne formy, kształty i kolory – zaznacza.
Dodaje jednak, że klienci coraz częściej szukają nowości.
– To bombki zdobione cyrkoniami, ośnieżone, bez brokatu. Dużo osób wybiera też takie bez tła, szklane i przezroczyste – podkreśla.
Pierwsze bombki powstawały w Niemczech. Historia głosi, że ozdoby świąteczne tego typu stworzył Hans Greiner w swoim warsztacie w Niemczech. Natomiast w Polsce pojawiły się w XIX wieku, niedługo po tym, jak rozpowszechniła się u nas tradycja wystawiania świątecznego drzewka. Dziś bombki wykonywane są z cienkiego szkła, od środka posrebrzane i najczęściej malowane ręcznie, ale mogą być ozdabiane fabrycznie.