Solidarność oświatowa wróciła do rozmów z rządem o pieniądzach. Rozmów trudnych, bowiem rozbieżności dotyczące nauczycielskich pensji są dość duże. Związek domaga się jak najszybszej realizacji porozumienia, które zawarł z rządem w kwietniu tego roku. Chodzi o powiązanie nauczycielskich zarobków ze średnią krajową.
Zdaniem Ryszarda Proksy, przewodniczącego krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania Solidarności, w ten sposób uda się raz na zawsze zakończyć spory o wysokość podwyżek. Wraz ze wzrostem średniej krajowej, odpowiednio rosłoby też wynagrodzenie nauczycieli.
– Efekt tych rozmów jest połowiczny. Minister zadeklarował, że będzie chciał zrealizować nasze porozumienie, ale nie w tym czasie, który ustalaliśmy, czyli nie przed końcem tego roku – informuje przewodniczący oświatowej Solidarności.
Rozmowy na ten temat będą kontynuowane na początku przyszłego roku. Kolejnym tematem rozmów jest przyszłoroczna podwyżka pensji pracowników oświaty. Rząd proponuje, by od września wzrosły one o 6 proc., natomiast Solidarność chce by wzrost był o 15 proc. i to już od stycznia.
Ryszard Proksa mówi, że w rozmowach z resortem edukacji poruszane będą też tematy nie związane bezpośrednio z zarobkami nauczycieli. – Chodzi o sposób oceniania nauczycieli oraz zmiany w systemie awansu zawodowego nauczycieli. Ministerstwo zasugerowało nam, że chce ten temat poruszyć. Przypomnę, że wcześniej nie zgodziliśmy się na propozycje resortu w tych kwestiach i MEN się z nich wycofał. Teraz pracuje nad nowymi rozwiązaniami – tłumaczy Ryszard Proksa.
Szczegóły propozycji resortu powinny być znane na początku nowego roku.