Aktorzy odsłonili swoje gwiazdy przy ul. Piotrkowskiej 63. W ten sposób Katarzyna Figura i Jerzy Stuhr dołączyli do grona postaci związanych z kinematografią uhonorowanych w łódzkiej Alei Gwiazd.
Wcześniej zwiedzili jeszcze odrestaurowaną Szuflandię z kultowego filmu „Kingsajz”, czyli willę przy ul. Wólczańskiej 17. Katarzyna Figura podkreślała, że z przyjemnością wraca pamięcią do czasu spędzonego w Łodzi.
– Jestem niezwykle ujęta. Bardzo jestem za to wdzięczna. Dla mnie to jest niezwykłe wydarzenie, że mogę towarzyszyć Jerzemu Stuhrowi i w pracy wcześniej i dziś. Takie spotkania są niezwykłą radością i wielkim świętem kina i twórczości – mówiła Katarzyna Figura.
Wspomnieniami podzielił się też Jerzy Stuhr, dla którego szczególnie bliski jest apartament w Hotelu Grand.
– I zawsze w apartamencie mieszkałem. Mam nadzieję, że ostanie się również po remoncie. I z tego mojego okna będę sobie patrzył na gwiazdkę Kasi i na gwiazdkę moją. To miejsce będzie dla mnie jednym z najbliższych miejsc na ziemi. Poza Krakowem, Rzymem, to pewnie będzie Łódź – mówił Jerzy Stuhr.
Łódzka Aleja Sław, wzorowana na hollywoodzkiej Walk of Fame, liczy już blisko 80 gwiazd. Od 1997 roku honoruje wybitne postacie środowiska filmowego. Są wśród nich polscy aktorzy, reżyserzy, operatorzy, kompozytorzy i twórcy scenografii.