Radni gminy Iwaniska przyjęli nowe stawki podatków: rolnego i za nieruchomości. Mieszkańcy zapłacą więcej właściwie za wszystko, ale stawki w samej gminie nie są wygórowane, w porównaniu z sąsiednimi samorządami.
W 2020 roku podatek rolny wyniesie 40 zł, to wzrost o ponad 8 proc. Klub radnych PiS był przeciw tej podwyżce, a także proponowanym podwyżkom podatków od nieruchomości, które wahają się miedzy 8 a 50 proc.
Jak mówi radny Wojciech Bednarski, we wniosku merytorycznym radni opozycyjni zaproponowali pozostawienie dotychczasowych stawek, jednak wniosek nie został wzięty pod uwagę. Największy sprzeciw wywołało podniesienie stawek podatku dla rolników.
Jak mówi Wojciech Bednarski, ceny nawozów zdrożały o około 8 proc., zbiory także były zdecydowanie mniejsze, podobnie ceny za zboża. Wojciech Bednarski podkreśla także, że na terenie powiatu, jak i samej gminy panuje wysokie bezrobocie, dlatego klub nie był za tym, aby podwyższać podatki osobom fizycznym.
Wójt Iwanisk Marek Staniek podkreśla, że rada gminy od 8 lat nie podnosiła podatku rolnego. Jak dodaje, Iwaniska mają jedne z niższych podatków w okolicy. Wójt podkreśla, że gmina musi w ten sposób generować dochody, ponieważ bez nich samorząd nie może funkcjonować.
– Nie mamy żadnych subwencji drogowych, do oświaty dokładamy – wylicza wójt. Marek Staniek podkreśla, że gminę czekają wydatki związane z różnymi projektami, np. dokończeniem budowy surowego budynku DPS-u, czy targowicy miejskiej.