Na sesji rady powiatu kieleckiego, pojawiła się dyrekcja, nauczyciele i uczniowie Zespołu Szkół numer 8 w Nowej Słupi, którzy obawiają się likwidacji szkoły. Odczytali list skierowany do radnych. Władze powiatu zaprzeczały, że dążą do likwidacji placówki.
List odczytała nauczycielka Paulina Pawlik. – Nie rozumiemy, dlaczego nasza szkoła spotyka się z tak wielką niechęcią władz i jest przez nie szykanowana, skoro to popularna i dobrze odbierana w środowisku lokalnym placówka. Częste kontrole i sposób ich prowadzenia, w tym ciągłe zmiany kontrolujących, uniemożliwiają nam profesjonalne prowadzenie szkoły. Podniesiono nam czynsz z 1000 na 6718 złotych, co stanowi wzrost o ponad 500 proc. – mówiła nauczycielka. Podkreślała, że uczniowie szkoły to głównie dzieci z gminy Nowa Słupia, które z różnych przyczyn nie mogą sobie pozwolić na naukę w większym mieście.
Tomasz Pleban, wicestarosta kielecki odpowiedzialny za edukację wyjaśniał, że kontrolę w szkole zlecił jeszcze poprzedni zarząd powiatu w styczniu 2018 roku. Kontrola miała wykazać, czy właściciel szkoły w sposób właściwy wykorzystuje dotację. Podkreślał, że do tej pory kontroli nie udało się przeprowadzić, bo szkoła utrudnia jej przeprowadzenie.
– Pismo po piśmie, kiedy były kolejne odmowy i przedłużenia. Mam to zapisane na kilkunastu kartkach. W końcu zarząd powiatu skierował sprawę do prokuratury – oznajmiał wicestarosta.
Argumentacji starosty nie przyjmowała dyrektorka szkoły Monika Gaworek. Podkreślała, że nikt nie utrudniał kontrolerom ich pracy. – Każdy dzień kontroli jest udokumentowany, nagrany. Nie wiem, skąd pan starosta miał takie informacje, że utrudnialiśmy postępowanie – mówiła.
Komentarz dyrektorki wywołał burzę. Wicestarosta Tomasz Pleban uznał, że przedstawia ona fakty w sposób zmanipulowany, na co Monika Gaworek odgrażała się, że może wszystko udowodnić.
Jak wyjaśniał z kolei Mariusz Ściana, członek zarządu powiatu, czynsz za wynajem budynku, w którym mieści się szkoła, został podniesiony we wrześniu, gdy kończyła się poprzednia umowa najmu, po konsultacjach z rzeczoznawcą.
– Zarząd powiatu musi racjonalnie gospodarować nieruchomościami. Nie możemy sobie wymyślać kwot. Skorzystaliśmy z pomocy rzeczoznawcy, który w ten sposób wycenił czynsz – tłumaczył.
Członek zarząd powiatu dodaje, że szkoła nie dostosowała się do zmian i w tej chwili korzysta z budynku bez umowy Dodał, że władze powiatu nie mają w planach zamknięcia szkoły, a czynsz można negocjować, ale z inicjatywą powinna wyjść szkoła, nie zarząd powiatu.
Zespół Szkół numer 8 w Nowej Słupi jest prowadzony przez Centrum Kształcenia Ustawicznego Patronus. W tej chwili w technikum uczą się 64 osoby, a w szkole zaocznej 297 osób.