Świętokrzyscy parlamentarzyści stanowczo krytykują plany redukcji zatrudnienia w zakładach Siarkopol w Grzybowie. Plany zarządu Grupy Azoty Siarkopol zakładają, że pracę może stracić nawet 250 osób. Takie informacje przekazał związkom zawodowym prezes spółki Trajan Szuladziński.
W obronę zagrożonych pracowników Siarkopolu zaangażowali się aktywnie świętokrzyscy posłowie. Poseł Piotr Wawrzyk z Prawa i Sprawiedliwości interweniował w tej sprawie m.in. u Jacka Sasina, ministra aktywów państwowych.
– Przekazałem ministrowi materiały, które dostałem od związkowców. Jacek Sasin zadeklarował szybkie spotkanie z przedstawicielami związków zawodowych Siarkopolu. Jesteśmy w ciągłym kontakcie, nie chcemy dopuścić do tych zwolnień, ponieważ wbrew pozorom zakład nie jest w aż tak złej sytuacji finansowej, by sięgać po tak drastyczne środki – mówi.
Poseł Piotr Wawrzyk wyraża nadzieję, że po interwencji u ministra Jacka Siasina, zarząd Siarkopolu wycofa się ze swoich propozycji dotyczących redukcji etatów.
– Nie ma mojej zgody na masowe zwolnienia w grupie Azoty Siarkopol – mówi z kolei poseł Anna Krupka z PiS, która powiedziała, że informacje o planowanych zwolnieniach są dla niej dużym zaskoczeniem.
– Ta spółka jest jednym z głównych pracodawców w powiecie staszowskim. Pojawia się pytanie, czy zarząd spółki na czele z prezesem Trajanem Szuladzińskim dopełnił wszelkich starań, by temu zapobiec – stwierdza.
Anna Krupka informuje, że od pewnego czasu podejmuje działania, aby zablokować redukcję etatów w Siarkopolu, m.in. poprzez stały kontakt z ministrem Jackiem Sasinem.
Michał Cieślak, świętokrzyski parlamentarzysta Porozumienia stwierdził, że jeżeli potwierdzą się informacje na temat negatywnej sytuacji finansowej Siarkopolu, powinien zostać powołany zespół parlamentarzystów i ekspertów, który będzie domagał się wyjaśnień od zarządu przedsiębiorstwa.
– Podczas takiego spotkania powinniśmy wypracować dalsze kierunki i koncepcje rozwoju zakładu z uwzględnieniem przede wszystkim złóż w Osieku. Wielu ekspertów informuje mnie, że te złoża nie są jeszcze w pełni wyeksploatowane, a dalsze ich wydobycie nie musi wiązać się ze zmniejszeniem produkcji do 300 tysięcy ton rocznie – wyjaśnia.
Interwencję w sprawie zakładów Siarkopolu w Grzybowie deklaruje także świętokrzyski poseł SLD Andrzej Szejna. Również on zapowiada rozmowę z ministrem Jackiem Sasinem. Poseł lewicy ma nadzieję, że sprawa planowanych zwolnień w zakładach Siarkopolu zjednoczy wszystkich świętokrzyskich parlamentarzystów.
Negocjacje ze związkami zawodowymi zarząd Siarkopolu w Grzybowie będzie prowadził 27 listopada. Od ich wyniku zależy, czy dojdzie do strajku. Wstępnie jest on planowany na 9 grudnia. Zarząd tłumaczy konieczność redukcji etatów obniżeniem cen siarki na światowych rynkach.