Wyższy podatek od nieruchomości i samochodów i wzrost opłat w strefie płatnego parkowania, jeśli na takie propozycje władz Białegostoku zgodzą się radni, to wejdą one w życie w przyszłym roku.
Jaka jest argumentacja pomysłodawców tych podwyżek? Nie było ich od lat, a poza tym trudna jest sytuacja finansowa samorządów i potrzebne są wpływy do miejskiej kasy.
Opłata za metr kwadratowy mieszkania wzrosłaby o 3 grosze, czyli właściciel mieszkania, na przykład 50-metrowego zapłaci w skali roku więcej o złotówkę i 50 groszy.
Podatek od środków transportowych, który płacą właściciele pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony wzrośnie w skali roku o 18 złotych.
Radni zajmą się też planami podwyżek w strefie płatnego parkowania.
Jeśli większość będzie na „tak”, stawki wzrosną o 40 groszy za pierwszą godzinę w obu podstrefach, ale będą rosły w kolejnych dwóch godzinach postoju – odpowiednio o 40 i 20 groszy. Czyli za pierwszą godzinę w podstrefie A byłoby to 2 złote i 80 groszy (obecnie jest to 2 złote i 40 groszy), za drugą 3 złote i 20 groszy, za trzecią 3 złote i 60 groszy, a za czwartą i kolejne znów 2 złote i 80 groszy. W podstrefie B odpowiednio: złoty sześćdziesiąt (obecnie jest to złotówka i 20 groszy), złoty osiemdziesiąt, dwa złote i ponownie złoty sześćdziesiąt.
Stefa płatnego parkowania w Białymstoku obejmuje 90 ulic, a na nich: 3 tysiące 600 miejsc. Teraz działa ona od 10:00 do 18:00, jeśli radni zgodzą się na zmianę godzin, będzie działać od 9:00 do 17:00. Początek sesji w poniedziałek o 9:00 w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim (ul. Mickiewicza 3).