Informatyka, psychologia i zarządzanie to najpopularniejsze kierunki studiów podczas ostatniej rekrutacji. Najtrudniej było się dostać na japonistykę, gdzie o jedno miejsce starało się 26 osób.
Taką statystykę przygotowało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Popularność informatyki chce wykorzystać Politechnika Świętokrzyska. Profesor Artur Maciąg, prorektor do spraw studenckich i dydaktyki uczelni informuje, że kielecka uczelnia planuje uruchomić dwa nowe kierunki powiązane z tą dziedziną nauki.
– W tym roku uruchomiliśmy specjalność teleinformatyka i bardzo poważnie myślimy o przekształceniu jej w pełnoprawny kierunek. Ułatwi współpraca z firmą Cisco. Drugim rozważanym kierunkiem byłaby informatyka przemysłowa na Wydziale Mechatroniki – mówi profesor Artur Maciąg.
Uczelnia rozważa również uruchomienie trzeciego kierunku, którym byłaby inżynieria środków transportu.
Z zestawienia przygotowanego przez ministerstwo wynika, że najpopularniejsze uczelnie w Polsce to politechniki w Warszawie, Gdańsku i Poznaniu. Tam o jedno miejsce ubiegało się średnio od 6 do 7 osób. W Politechnice Świętokrzyskiej było nieco więcej miejsc, niż kandydatów.
Lepiej w rankingu wypada Uniwersytet Jana Kochanowskiego, gdzie na jedno miejsce przypadało 4 kandydatów, najwięcej na kierunku lekarskim, gdzie ta średnia wyniosła prawie 30 osób na jedno miejsce.
Profesor Jacek Semaniak, rektor UJK uważa, że kandydaci na studia powinni doceniać również mniej popularne, ale bardzo potrzebne na rynku kierunki. Jako przykład podaje fizykę medyczną, na której naukę rozpoczęło około 20 osób.
– Popyt na tego typu specjalistów, fizyków medycznych, nie jest tak duży jak zapotrzebowanie na lekarzy czy pielęgniarki, ale jest. I bez nich lekarze radioterapeuci niewiele mogliby zdziałać – mówi rektor UJK.
Dziś kielecka uczelnia uruchomiła nowoczesny symulator służący do planowania radioterapii. Mają z niego korzystać zarówno studenci, jak i lekarze oraz pacjenci onkologiczni.