W Nadleśnictwie Łagów będzie prowadzony program pilotażowy dotyczący survivalu. Miłośnicy szkoły przetrwania będą mogli uprawiać swoje hobby bez obaw o naruszenie prawa. Program rozpoczyna się jutro w kilkunastu regionach Polski.
W całym kraju jest około 40 tys. osób, które uprawiają survival. Do tej pory nie było jasnych przepisów regulujących działania miłośników szkół przetrwania. Ustawa o lasach z 1991 roku zabrania biwakowania poza miejscami wyznaczonymi, jednak nie ma jasnej definicji samego „biwakowania”. Dlatego też przedstawiciele Lasów Państwowych spotkali się z miłośnikami survivalu, by wyznaczyć obszary, gdzie będą mogli trenować.
Nadleśnictwo Łagów jest jedynym miejscem w województwie świętokrzyskim, gdzie będzie realizowany program. Obszar, jaki wyznaczono to 2 tys. h w Paśmie Jeleniowskim. Andrzej Zagnieński z Nadleśnictwa Łagów przyznaje, że to piękny teren, do którego turyści zwykle nie docierają. Podkreśla, że leśnicy spotkali się już z grupą survivalowców i przedstawili regulamin korzystania z lasu.
– Myślę, że ten program sprawi frajdę tym osobom, które będą nas odwiedzać i jednocześnie nie spowoduje kłopotów leśnikom – mówi.
Najważniejszą kwestią w programie jest uregulowanie zasad dotyczących rozpalania ognisk.
– Wiadomo, że nie wszędzie wolno to robić, a dla osób zajmujących się survivalem bywa to podstawowa czynność do przetrwania, muszą się w końcu ogrzać lub przygotować coś do jedzenia – mówi Andrzej Zagnieński.
Dodaje, że do tej pory nadleśnictwo wyznaczyło trzy miejsca, gdzie można rozpalać ogień, ale trwają konsultacje z zainteresowanymi, którzy w najbliższym czasie mogą zgłaszać kolejne punty.
Według regulaminu mogą nocować w jednym miejscu w grupie maksymalnie 4-osobowej nie dłużej, niż dwie noce. Wcześniej jednak muszą poinformować o tym leśników.
Na razie do Nadleśnictwa Łagów zgłosiły się 3 grupy. Bardzo prawdopodobne, że jeszcze w tym roku zdecydują się spędzić kilka nocy w łagowskich lasach.