52 osoby zmarły, a ponad 2 tys. zostało rannych podczas obecnego sezonu grzewczego w Polsce. Straż pożarna podjęła prawie 4 tys. interwencji związanych z ulatnianiem się tlenku węgla.
Zdaniem brygadiera Pawła Ksela, rzecznika świętokrzyskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, najlepszym sposobem, aby uchronić się przed śmiercionośnym tlenkiem węgla jest zainstalowanie w mieszkaniu, czy domu czujników czadu.
– Są one w przystępnych cenach, ich trwałość to pięć lat, należy jedynie pamiętać o systematycznej wymianie baterii – wyjaśnia.
Każde mieszkanie czy dom, w których zachodzi proces spalania, powinno być wyposażone w czujnik czadu. Tlenek węgla jest gazem bezwonnym i bezbarwnym.
– Gdy się pojawia, bardzo szybko łączy się z hemoglobiną, blokuje czerwone krwinki, a wtedy jest to już stan bezpośredniego zagrożenia życia – podkreśla brygadier Paweł Ksel.
Przypomina, że w przypadku uruchomienia się czujnika bezzwłocznie należy wywietrzyć mieszkanie, następnie je opuścić i powiadomić służby ratunkowe.
Trwa także akcja „Czujka na straży Twojego bezpieczeństwa” prowadzona przez świętokrzyskich strażaków. Jej głównym celem jest edukacja dzieci i osób starszych.