Jabłeczniki, pierogi oraz smalec królowały dziś podczas Dnia Kultury i Tradycji Gminy Bieliny. Impreza była podsumowaniem rocznej działalności lokalnych zespołów i artystów ludowych. Oprócz tradycyjnych dań, nie zabrakło także rękodzieła oraz muzyki.
Maria Gawęcka, przewodnicząca koła gospodyń wiejskich w Hucie Starej powiedziała, że głównym celem działalności grupy jest kultywowanie tradycji przyrządzania domowych potraw. Na niedzielną imprezę przygotowały: smalec, bigos, drożdżówkę i jabłecznik.
– Obecnie możemy pójść do sklepu i kupić dowolne składniki. Dawniej tak nie było. Gospodynie musiały korzystać z tego, co posiadały. W związku z tym przyrządzały na przykład bigos. W dzisiejszych czasach często go urozmaicamy i dodajemy mięso, a także wiele innych składników. Dawniej były to jedynie znalezione grzyby – powiedziała.
Wójt Bielin Sławomir Kopacz przyznał, że jego gmina jest znana z tego, że aktywność społeczna jest na bardzo wysokim poziomie. Jak dodał, w program Dnia Kultury i Tradycji zostały włączone elementy patriotyczne, związane ze świętem odzyskania Niepodległości przez Polskę.
– Z jednej strony to nauka historii, a z drugiej okazja do tego, aby zaprezentować dorobek kulturalny mieszkańców gminy Bieliny – powiedział.
Bieliny odwiedzili także parlamentarzyści. Poseł PiS Piotr Wawrzyk zauważył, że podczas imprezy panowała bardzo dobra atmosfera.
– Miałem możliwość nagrodzenia młodzieży, która uczestniczyła w konkursie historycznym i przyznawania stypendiów dla osób, które czują się związane z gminą. To pokazuje jak należy kształtować tożsamość małych ojczyzn – dodał.
Czesław Siekierski poseł PSL stwierdził, że w czasie obchodów związanych z odzyskaniem niepodległości przez Polskę, parlamentarzyści powinni być ze swoimi wyborcami.
– Z mieszkańcami gminy Bieliny mam kontakty od czasów szkoły średniej, ponieważ wielu moich znajomych stąd pochodzi. Miło mi także patrzeć, jak się ta gmina rozwija. Ma świetnego gospodarza i cały samorząd – powiedział.
Impreza odbyła się w Zespole Szkół Samorządowych w Bielinach.