Helmuty, czyli tramwaje sprowadzone z Niemiec do Poznania – pożegnane, choć nie całkowicie.
Bimby, które ponad 20 lat temu sprowadzono do Poznania z Düsseldorfu kończą wozić pasażerów. Dzisiaj w zajezdni przy ul. Madalińskiego można było do nich wsiąść, a potem się przejechać. Niektóre zostaną w MPK i będą wykorzystywane na wewnętrzne potrzeby przewoźnika. Jeden model „helmutów” nadal jednak będzie woził pasażerów po Poznaniu.
Krzysztof Dostatni z Klubu Miłośników Pojazdów Szynowych mówi, że w ruchu miejskim pozostanie pięć wagonów, które były sprowadzone z Frankfurtu nad Menem.
– To też są „helmuty”, tylko że to są wagony dwukierunkowe – wyjaśnia.
Pod zajezdnią poznaniacy stawili się tłumnie – najpierw z ulicy obserwowali tramwaje wjeżdżające do zajezdni, a potem już z bliska przyglądali się „helmutom”. Robili zdjęcia i siadali w kabinach motorniczych. – Mam do nich ogromny sentyment, chętnie je pożegnam. Latami jeździłam tymi tramwajami do pracy – mówi poznanianka.
– Po wielu latach służby te wagony wyprodukowane w latach 60., a które w Poznaniu jeżdżą od 1997 roku, powoli przechodzą na zasłużoną emeryturę – mówi Krzysztof Dostatni.
Trzy tramwaje będą służyły jako wagony zabytkowe.
Przez 22 lata po Poznaniu jeździło 56 tramwajów sprowadzonych z Düsseldorfu oraz 31 z Frankfurtu nad Menem. Już wcześniej poznański przewoźnik wycofał tramwaje sprowadzane z Holandii.