Spotkanie autorskie z Justyną Kopińską – dziennikarką prasową, z wykształcenia socjologiem, autorką reportaży i książek odbyło się w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Kielcach.
Kopińska pochodzi z Małopolski, przez wiele lat mieszkała w Kenii, Stanach Zjednoczonych – gdzie zdobywała doświadczenie dziennikarskie i Wielkiej Brytanii. W 2011 rozpoczęła współpracę z „Gazetą Wyborczą” tekstem „Gej Twoim bratem w Kościele” – o wierzących homoseksualistach i ich relacjach z kościołem katolickim. Na łamach gazety opublikowała także m.in. wywiady z ostatnim klezmerem Leopoldem Kozłowskim „Ostatni klezmer” i „Biedni to nie są grzeczne aniołki” – rozmowę z siostrą Małgorzatą Chmielewską.
Twórczość Kopińskiej przyniosła jej wiele nagród, m.in. jako pierwsza Polka została uhonorowana nagrodą European Press Prize w kategorii Distinguished Writing Award, ale też w 2014 – Nagrodą Dziennikarską Amnesty International Pióro Nadziei, a rok później była najczęściej nagradzaną polską dziennikarką, zdobyła m.in. Nagrodę PAP im. Ryszarda Kapuścińskiego, Grand Press, Nagrodę Newsweeka im. Teresy Torańskiej i Wyróżnienie Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. Rok 2016 przyniósł jej MediaTory w kategorii ReformaTOR.
„Dziennikarstwo to dla mnie oddanie głosu tym, którzy na co dzień go nie mają” – to życiowe motto Justyny Kopińskiej, która jest autorką tytułów: „Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?” – 2015, „Polska odwraca oczy” – 2016, „Z nienawiści do kobiet” – 2018, „Obłęd” – 2019 rok.
Justyna Kopińska podczas spotkania w Kielcach mówiła o początkach pracy reporterskiej w gazecie, a także o metodyce pisania swoich reportaży. Najczęściej pracuje wtedy z kryminologami, policjantami i prokuratorami. Pisarka-reporterka wyznała też, że ta praca z ofiarami i samymi przestępcami wiele kosztuje – przede wszystkim psychologicznie – samego reportera. Mówiła również o początku nowej drogi pisarskiej. Ostatni tytuł „Obłęd” jest reportażem fabularyzowanym. A następna książka będzie powieścią i ukaże się w przyszłym roku – zapowiedziała.
Po spotkaniu przez blisko godzinę Justyna Kopińska podpisywała swoje książki.