Spór o realizację ustawy służącej przywróceniu połączeń autobusowych. Radni sejmiku zajęli się pismem posła Bogdana Latosińskiego, w którym zarzuca samorządowi opieszałość we wdrażaniu rządowego funduszu autobusowego. Parlamentarzysta ma też żal, że pracownicy, którzy za to odpowiadają są nieefektywni. Samorządowcy twierdzą tymczasem, że ustawa jest realizowana prawidłowo.
Pismo od posła było analizowane podczas posiedzenia Komisji Skarg, Wniosków i Petycji. Jej przewodniczący, Paweł Krakowiak poprosił o wyjaśnienia Mariusza Goska, członka zarządu województwa odpowiedzialnego za transport.
Mariusz Gosek stwierdził, że samorząd realizuje ustawę.
– Chciałbym, żeby to wybrzmiało jednoznacznie. 16 sierpnia ogłosiliśmy w unijnym dzienniku urzędowym ogłoszenie o zamiarze wyłonienia operatorów na liniach użyteczności publicznej. Dokonamy tego, gdy miną terminy, do których jesteśmy zobligowani się stosować. Wynika to z ustawy o publicznym transporcie zbiorowym – podkreśla członek zarządu.
W opinii Mariusza Goska, oznacza to, że ogłoszenie musi być dostępne przez rok od jego zamieszczenia i dopiero po tym czasie można wyłonić operatorów.
Członek zarządu podkreśla, że Departament Transportu i Komunikacji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego podjął właściwe działania oparte na opiniach prawnych. Ponadto pracownicy jeszcze przed wdrożeniem ustawy z własnej inicjatywy zdiagnozowali sytuację w województwie, ustalając tak zwane białe plamy, czyli miejsca, gdzie transport publiczny nie dociera wcale.
Andrzej Pruś, członek komisji i przewodniczący sejmiku podkreśla, że samorząd nie ma złej woli i chce realizować ustawę autobusową.
– Trudno posądzać tu jakikolwiek samorząd o brak chęci współpracy. Natomiast należy to zrobić z rozmysłem. Cieszymy się, że rząd partycypuje w funduszu, jednak chcąc to dobrze przeprowadzić, działanie musi być przewidywalne, zaplanowane i takie, które nie narazi finansów publicznych na uszczerbek – komentuje.
Poseł Bogdan Latosiński podtrzymuje swoje zdanie i uważa, że stanowisko samorządu jest nieudolną próbą podważenia ustawy autobusowej. Zaznacza, że fundusz autobusowy niesłusznie wiązany jest z ustawą o publicznym transporcie zbiorowym, bo nowa ustawa jest aktem od poprzedniej niezależnym.
– Większość samorządów nie przestrzega ustawy z 2010 roku, bo nie ma planów transportowych. Województwo świętokrzyskie uchwaliło w 2014 roku nieudolny plan, który dzisiaj jest chwalony przez pana Goska, a ma się nijak do obecnej sytuacji – mówi poseł.
Bogdan Latosiński dodaje, że województwo błędnie ustaliło białe plamy, bo zamiast pozyskiwać informację od gmin i powiatów, powinno stworzyć podstawowy plan transportowy, który odzwierciedlałby dzisiejsze kursy komercyjne i na tej podstawie określić, gdzie połączeń brakuje.