Około 9 miesięcy pauzował z powodu kontuzji kolana Dani Dujszebajew. Rozgrywający PGE Vive wrócił już na parkiet pod koniec października i pomaga drużynie zarówno w Lidze Mistrzów, jak i PGNiG Superlidze. Zawodnik zdaje sobie oczywiście sprawę, że do pełni formy jeszcze trochę mu brakuje, mimo to cieszy się z powrotu do gry.
– Jest super. Teraz jestem jeszcze trochę nie w formie. Potrzebuję więcej minut i wszystko będzie ok – zapewnia Hiszpan.
– Nie wiem, ile dokładnie spotkań na to potrzebuję. Krok po kroku i będzie lepiej – dodaje młodszy z braci Dujszebajewów.
Trener zespołu Talant Dujszebajew uważa, że do osiągnięcia pełni możliwości po kontuzji więzadeł kolanowych szczypiornista potrzebuje przeciętnie od 10 do 12 meczów.
Dani Dujszebajew zagrał już w Lidze Mistrzów z Telekomem Veszprem. Przeciwko Węgrom gola jednak nie zdobył. W dwóch pojedynkach PGNiG Superligi od momentu powrotu po kontuzji rzucił 6 bramek, 2 z MMTS Kwidzyn i 4 z Zagłębiem Lubin. Wspomaga również zespół w grze obronnej.