Chodzi o plany budowy nowego pasa startowego w Balicach. Lotnisko wybrało jeden z wariantów budowy, przeciwko któremu protestują okoliczni mieszkańcy. Ich zdaniem sprawą powinno się zająć CBA, bo plany godzą to w interes ekonomiczny państwa. Chodzi o konieczność wypłaty gigantycznych odszkodowań dla właścicieli działek wokół lotniska. Pieniądze będzie musiał wypłacić Skarb Państwa. Zdaniem mieszkańców nie byłoby takiej konieczności, gdyby zamiast budowy nowego pasa, lotnisko wyremontowało istniejący.

Czytaj również

W nocy możliwe burze z opadami deszczu [PROGNOZA POGODY]

Strażackie interwencje w związku z burzą. Kulminacja opadów dopiero przed nami

2025-07-07

„Patrole obywatelskie” na granicy. Służby „mają działać twardo”

2025-07-07

Mieszkańcy Balic protestujący przeciwko budowie nowego pasa startowego na lotnisku składają zawiadomienie do CBA. Ich zdaniem Kraków Airport poważnie narusza interes ekonomiczny państwa, a sam będzie czerpał z tego korzyści.

Zdaniem Stowarzyszenia Przyjazne Lotniska, Kraków Airport wybierając jeden z wariantów budowy nowego pasa narazi Skarb Państwa na gigantyczne odszkodowania, które trzeba będzie wypłacić właścicielom okolicznych terenów. W piśmie do CBA jest mowa o ponad 1500 nieruchomościach i kwocie ponad miliarda złotych. Do tego mogą dojść koszty związane z protestami czy wręcz procesami sądowymi, które mogą wytoczyć mieszkańcy.

Jak podkreśla Stowarzyszenie, Kraków Airport obarczy wszystkimi kosztami Skarb Państwa, a sam będzie mógł więcej zarobić, bo nowy pas startowy pozwoli na rozszerzenie oferty dla przewoźników o największe samoloty i międzykontynentalne połączenia.

To jednak nie koniec, bo w piśmie do CBA są też poważniejsze zarzuty. Autorzy sugerują, że instytucje, które zgodziły się na proponowany wariant budowy nowego pasa, być może zostały wprowadzone w błąd, albo że wręcz mogło dojść do korupcji. Mieszkańcy chcą, aby CBA dokładnie to sprawdziło.

Władze lotniska konsekwentnie przekonują, że wszystko jest zgodnie z prawem, a budowa nowego pasa w takiej formie jest uzasadniona ekonomicznie i zapewni konieczny rozwój nie tyle lotniska, co całego regionu.

Protestujący mieszkańcy proponują między innymi remont istniejącego pasa startowego, zamiast budowy nowego. Lotnisko odpowiada, że nie ma takiej możliwości, bo to by oznaczało wstrzymanie działalności. Drugi co do wielkości port lotniczy w Polsce nie może sobie na to pozwolić.

Lotnisko na razie nie komentuje sprawy. Jak przekazała Radiu Kraków rzeczniczka Kraków Airport, oficjalny komunikat pojawi się dopiero wtedy, gdy sprawa nabierze oficjalnego trybu i CBA rozpocznie postępowanie. W czwartek gościem Radia Kraków w programie O tym Się Mówi będzie natomiast prezes Kraków Airport, z którym poruszymy ten temat.