Nawet 12 tysięcy złotych dofinansowania na zakup książek do szkolnych bibliotek oferuje Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa. Co ważne, tytuły i autorów wybierają uczniowie. W ten sposób instytucja dba, by dzieci miały dostęp do swoich ulubionych twórców.
Marzena Tranowska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 33 w Kielcach chce się starać o dofinansowanie. Jak mówi, biblioteka jest dobrze wyposażona, ale nowe książki mogą skłonić większą grupę uczniów do czytania.
Patrycja, Aleksander i Weronika, uczniowie szkoły twierdzą, że czytać bardzo lubią, ale nie wszystkie książki, które chcieliby poznać są w ich szkolnej bibliotece.
– Czasami musimy chodzić do innych bibliotek – twierdzi Patrycja.
Aleksander dodaje, że brakuje mu książek polskich autorów, a Weronika twierdzi, że chciałaby, żeby w bibliotece szkolnej było więcej biografii i książek przygodowych.
Lidia Burzawa, nauczyciel bibliotekarz ze Szkoły Podstawowej nr 33 zapewnia, że wbrew powszechnej opinii, dzieci czytają dużo i chętnie. Obserwuje coraz większe zainteresowanie tytułami i komiksami sprzed lat, na przykład Kajkiem i Kokoszem czy Tytusem, Romkiem i Atomkiem. Nie ukrywa, że dofinansowanie na zakup książek jest potrzebne, bo urozmaici ofertę biblioteki.
– Uczniowie czytają i muszą czytać lektury, bo to jest ich obowiązek, ale pytają często o tytuły spoza kanonu lektur. Na przykład ostatnio miałam pytanie o książki kucharzy występujących w popularnym programie telewizyjnym. Wielu nowych tytułów niestety nie mamy – mówi Lidia Burzawa.
Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty zachęca samorządy do składania wniosków na dofinansowanie wyposażenia bibliotek w ich szkołach.
– Wkład własny nie jest wysoki, to tylko 20 procent, a naprawdę można znacząco poprawić ofertę bibliotek szkolnych – twierdzi kurator.
W dotychczasowych edycjach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa w naszym województwie dofinansowanie na zakup książek dostało 581 szkół oraz 13 bibliotek pedagogicznych.