Niespodzianka w 14. kolejce 3. ligi. Lider tabeli rezerwy Korony przegrał u siebie z 14. zespołem rozgrywek Orlętami Radzyń Podlaski 1:2 (1:0).
Kielczanie wyszli na prowadzenie w 20. minucie po golu Mateja Pućki. Jednak od 54. minuty grali w dziesięciu, bowiem czerwoną kartkę za uderzenie rywala łokciem otrzymał bramkarz Paweł Sokół.
– To sytuacja z kategorii „ludzka głupota nie zna granic” – ocenił Sławomir Grzesik.
– Do tego momentu graliśmy dobrze i kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Po tym jednak wszystko się posypało – dodał trener żółto-czerwonych.
Bramki dla przyjezdnych zdobyli Radosław Kursa w 76. i Michał Sadowski w ostatniej minucie meczu.