Węgiel, odnawialne źródła energii czy atom? Bezpieczeństwo energetyczne Polski było tematem dyskusji w Studiu Politycznym Radia Kielce.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Kwitek stwierdził, że nasza gospodarka w znacznym stopniu jest oparta na węglu i nie możemy z niego zbyt gwałtownie zrezygnować. Dlatego rząd PiS proponuje tzw. mix, czyli dochodzenie do pewnych celów, ale poprzez rozwój innych form energii.
– Stąd też bardzo ważna dla nas jest dywersyfikacja gazowa. Gaz przyjmuje już port w Świnoujściu. Podobny będzie budowany w Zatoce Gdańskiej – zaznaczył parlamentarzysta.
Marek Kwitek dodał, że stawiamy też na fotowoltaikę i morskie farmy wiatrowe. Jego zdaniem termin mający zakończyć wydobycie węgla w 2030 roku jest nierealny.
Mateusz Iwan z Konfederacji stwierdził, że nie wierzy PiS, ponieważ zrobiło tyle samo w sprawie budowy elektrowni atomowej, co jego poprzednicy, czyli praktycznie nic. Do tej pory wydano już ponad 447 milionów złotych, a nie ma nawet lokalizacji budowy elektrowni atomowej. Jego zdaniem projekt Michała Sołowowa jest bardzo obiecujący i bezpieczny. Podkreślił, że musimy działać wielotorowo. Przede wszystkim obniżyć ceny węgla, aby nie importować go z Rosji. Ponadto kopalnie należy sprywatyzować, a w rękach państwa powinna być tylko funkcja kontrolna.
Poseł SLD Andrzej Szejna zarzucił rządzącym, z przez ostatnie cztery lata nie zabezpieczyli w żaden sposób bezpieczeństwa energetycznego Polski.
– Nie należy otwierać wyważonych drzwi. Cała Europa odchodzi od energii atomowej, od węgla i przechodzi na energię odnawialną. Unia Europejska stawia konkretne cele dotyczące udziału energii odnawialnej w miksie energetycznym co gorsza w czasach, gdy w Niemczech zamyka się kopalnie, rząd otwiera nową kopalnię – powiedział poseł-elekt.
Jego zdaniem należy zainwestować w biogazownie lub fotowoltaikę. Natomiast polityka energetyczna powinna być ponad podziałami i skonstruowana na kilkadziesiąt lat do przodu.
Katarzyna Czech-Kruczek z Koalicji Obywatelskiej powiedziała, że polityka energetyczna Polski opiera się o zjawiska niepokojące. Głównie ze względu na wzrost importu węgla, głównie z Rosji. Import stanowi 25 proc. rocznego krajowego zużycia. Katarzyna Czech-Kruczek stwierdziła, że inwestowanie w OZE to jedyny sposób, żeby w jakimś procencie pomóc planecie. Dodała, że nie wierzy w farmy wiatrowe na morzu ze względu na olbrzymie koszty. Jej zdaniem powinno się inwestować w panele fotowoltaiczne. Jednocześnie dobrym rozwiązaniem jest program rządowy „Mój prąd”.
POSŁUCHAJ STUDIA POLITYCZNEGO RADIA KIELCE: