W Starachowicach zakończyły się trwające od środy Dni Pamięci. Był to czas poświęcony żydowskim mieszkańcom przedwojennego Wierzbnika.
Dni Pamięci corocznie obchodzone są końcem października, a dziś dokładnie przypada rocznica likwidacji getta w Wierzbniku. 27 października 1942 roku Niemcy zamordowali około 4 tysięcy Żydów. Byli to mieszkańcy oraz przywiezieni do pracy w Zakładach Starachowickich Żydzi z Łodzi, Warszawy czy Płocka.
Dni Pamięci mają uchronić od zapomnienia wydarzenia sprzed lat, ale także uczyć bogactwa kultury żydowskiej. Cykl wydarzeń, które przez ostatnie pięć dni miały miejsce w Starachowicach pokazywał zarówno ślady Holocaustu, jak i muzykę żydowską, były filmy i święta. Dziś, na zakończenie zagrała Ula Makosz z zespołem. W repertuarze znalazły się pieśni w trzech językach, również po hebrajsku. Zgromadzeni w Kinie Kotłownia słuchacze mogli odczuć całą gamę emocji, jakie niesie muzyka żydowska. Artystka zaprezentowała pieśni obrzędowe, weselne, ale także psalmy.
Słuchacze wychodzili z koncertu zachwyceni muzyką, osobowością wokalistki i sposobem wykonywania muzyki.
Kończąc koncert dyrektor Muzeum Przyrody i Techniki Paweł Kołodziejski powiedział, że wydarzenie odbywało się w tym samym miejscu, które niegdyś widziało niewolniczą pracę starachowickich Żydów, a poprzez wydarzenia tak piękne, jak koncert Uli Makosz choć w części udaje zabić to zło, które dokonało się przez 77 laty.