30 podopiecznych, 11 pracowników i 25 lat doświadczenia – Warsztaty Terapii Zajęciowej ze Skarżyska świętowały srebrny jubileusz.
Jak wspomina prezes Stowarzyszenia Rodzin i Przyjaciół Osób Niepełnosprawnych, Danuta Janiec, początki pracy placówki sięgają już 40 lat wstecz. Wówczas powstało przedszkole dla dzieci niepełnosprawnych. Z niego wykształcił się zespół placówek specjalnych, a kiedy pojawiła się możliwość prawna zorganizowania WTZ, rodzice z tej szansy skorzystali. Obecnie placówka mieści się przy ulicy Kościuszki. Podopieczni mają możliwość korzystania z sześciu pracowni oraz dodatkowo z kinezyterapii. Zajęcia codziennie trwają 5 godzin, a uczestnicy są dowożeni z terenu całego powiatu skarżyskiego.
Wśród członków Stowarzyszenia Rodzin i Przyjaciół Osób Niepełnosprawnych jest marszałek województwa Andrzej Bętkowski. Wspomina, że ćwierć wieku temu kontakt z osobami niepełnosprawnymi i poznanie ich potrzeb zwróciło uwagę samorządowców na braki w tym zakresie.
– Również dzięki ich zaangażowaniu udało się powołać do życia warsztaty – powiedział.
Jak dodał marszałek, praca opiekunów osób niepełnosprawnych jest bardzo trudna, ale także szlachetna i przynosząca efekty.
– Przykładem może być część artystyczna przygotowana przez uczestników WTZ, oparta na legendach świętokrzyskich – powiedział.
Córka Mieczysławy Miernik, Katarzyna uczestniczy w zajęciach WTZ od kilkunastu lat. Przez ten czas nauczyła się wielu rzeczy, które były niedostępne w domu.
– Dla osób niepełnosprawnych udział w zajęciach jest sposobem na socjalizację, zdobywanie przyjaciół i poznawanie świata. Dla rodziców to kilka godzin, podczas których dziecko jest pod opieką specjalistów, to okazja do wytchnienia czy załatwienia wielu spraw – powiedziała Mieczysława Miernik.
Podkreślił także wielką życzliwość prowadzących i instruktorów. Wśród nich jest także jej druga córka, która przejęta stanem zdrowia siostry wybrała zawód terapeuty i teraz pracuje w Warsztatach Terapii Zajęciowej przy ulicy Kościuszki.
Wyniki pracy podopiecznych można było oglądać podczas wystawy towarzyszącej jubileuszowi. W pracowni plastycznej powstały ozdoby, obrazy, zabawki i biżuteria.
Iwona Stępień, która prowadzi zajęcia, podkreśla, że w niepełnosprawnych jest wiele talentów, które trzeba odkryć i rozwijać.
– Przykładem są umiejętności z zakresu szycia. Część uczestników potrzebuje pomocy, ale część samodzielnie wykonuje prace – powiedziała.
Norbert Kołodziej cienkimi nićmi szyje obrazy. Rysunek powstaje nie za pomocą haftu, ale jako ścieg ręczny lub maszynowy. W podobny sposób wykonuje kartki okolicznościowe. Jego praca wymaga dużej cierpliwości. Jeden z obrazów powstawał trzy lata.