Ponad 120 osób wzięło udział w biegu na 10 km pod nazwą „Golejowska Dycha”. Impreza odbyła się w lesie w sąsiedztwie jezior, które znajdują się w tej części Staszowa.
Biegacze mówili, że trasa była wymagająca. Były zbiegi i podbiegi, odcinki szutrowe i piaszczyste. Wszyscy byli jednak zgodni co do tego, że trasa jest niezwykle malownicza.
– Lasy, jeziora, do tego jesienne kolory drzew i opadające liście naprawdę robią wrażenie – podkreślali.
Wśród biegaczy był Grzegorz Forkasiewicz, wójt gminy Rytwiany, który powiedział, że prawdziwą przygodę z bieganiem zaczął 4 lata temu i jest wierny tej aktywności, ponieważ bardzo dobrze wpływa na zdrowie i kondycję psychiczną.
– Bieganie odpręża, daje satysfakcję i poczucie szczęścia – dodał wójt Forkasiewicz.
Mateusz Lewita, organizator „Golejowskiej Dychy” dodał, że impreza z roku na rok przyciąga nowe osoby z różnych stron Polski. Na liście startowej były też stałe nazwiska. Dodał, że jako mieszkaniec Staszowa doskonale zna potencjał golejowskich lasów i ich piękno, dlatego chciał je pokazać innym biegaczom.
Golejowska Dycha odbyła się po raz czwarty.