Do instalowania czujników tlenku węgla w domach zachęca ostrowiecka straż pożarna. Ratownicy rozpoczęli kampanię, która ma zwrócić uwagę na niebezpieczeństwa, czyhające w czasie sezonu grzewczego.
Barbara Majdak, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej przekonuje, że mieszkańcy powiatu ostrowieckiego są coraz bardziej świadomi zagrożeń powodowanych przez tlenek węgla. W 2010 roku, czadem zatruło się w powiecie ostrowieckim ponad 100 osób.
– Widzimy, że coraz więcej jest czujników. W razie alarmu przyjeżdżamy i sprawdzamy pomieszczenia jeszcze swoim sprzętem. Często okazuje się, że interwencja była potrzebna – mówi Barbara Majdak.
Ważne jest także to, aby kupować czujki sprawdzonych producentów, z odpowiednimi certyfikatami CE. Warto także zwracać uwagę na to, czy do produktu dołączona jest instrukcja obsługi po polsku. Zawarte są tam informacje, gdzie ustawić czujnik i jak go obsługiwać.
Prezes świętokrzyskiego oddziału Krajowej Izby Kominiarzy Edward Kwiatkowski dodaje, że czujniki tlenku węgla w domu to jednak nie wszystko. Wiele osób bagatelizuje drożność klatek wentylacyjnych. Są one zaklejane lub zatykane.
– Wentylacja to są płuca mieszkańców. Przeciwdziała wilgoci, grzybowi, lepiej się oddycha – tłumaczy Edward Kwiatkowski.
Jan Malinowski, naczelnik wydziału edukacji w ostrowieckim urzędzie miasta podkreśla, że miejscowe szkoły są bezpieczne. Tylko jedna jest ogrzewana kotłem gazowym, pozostałe są podpięte do miejskiej sieci Energetyki Cieplnej. Jego zdaniem, edukacji nigdy nie jest jednak za wiele.
Strażacy oraz kominiarze zwracają uwagę na regularne czyszczenie kominów. W nieczyszczonym i źle eksploatowanym kominie może dojść do pożaru sadzy. Temperatura przekracza w takiej sytuacji nawet 1000 stopni Celsjusza. Bez aktualnego przeglądu, właściciel domu nie może liczyć na odszkodowanie w wypadku pożaru. Straż pożarna przestrzega, że większość pożarów odbywa się w domach jednorodzinnych.