Prawo i Sprawiedliwość otrzymało 43,6 proc. głosów; Koalicja Obywatelska – 27,4 proc., SLD – 12,4 proc., PSL – 9,1 proc., Konfederacja – 6,4 proc. – wynika z sondażowych wyników late poll z godz. 3.50 w nocy, przygotowanych przez Ipsos. Wyniki nie zmieniły w stosunku do podanych w pierwszym late poll.
Frekwencja w wyborach ustalona na podstawie wyników z 90 proc. badanych lokali wyborczych wyniosła 61,1 procent. Sondaż Ipsos, został zrealizowany dla TVP, TVN i Polsat.
Wyniki late poll z godz. 3.50 są identyczne do wyników pierwszego late poll podanych o godz. 2.00 w nocy, kiedy dane obejmowały 50 proc. badanych lokali.
Według drugiego late poll Prawo i Sprawiedliwość uzyskało 43,6 proc.; Koalicja Obywatelska – 27,4 proc.; SLD ma – 12,4 proc. poparcia, PSL – 9,1 proc. i Konfederacja – 6,4 proc.
Przy takich wynika podział mandatów kształtuje się następująco: PiS – 239 mandatów, KO – 131 mandatów, SLD – 46 mandatów, PSL – 30 mandatów, Konfederacja – 13 mandatów, inne komitety – 1. Większość zwykła w Sejmie wynosi 231 mandatów.
W porównaniu do sondażu Ipsos – exit poll, podanego o godz. 21.00 – wzrosło poparcie dla SLD z 11,9 proc. przewidywanych w exit poll do 12,4 proc. w late poll; słabszy wynik zanotowało PSL – spadek z 9,6 proc. na 9,1 proc.
Zmiana wyniku SLD spowodowała wzrost przewidywanych mandatów w Sejmie dla tego komitetu z 43 w exit poll do 46 mandatów w late poll. Jeden mandat zyskała KO – wzrost z 130 mandatów w exit poll na 131 mandatów w late poll. PSL notuje spadek o cztery mandaty – z 34 mandatów spadek na 30. PiS i Konfederacja zachowały tę samą liczbę mandatów (odpowiednio 239 i 13).
Wyniki exit poll podano w niedzielę, po zamknięciu lokali wyborczych o godz. 21.00. W exit poll wyniki przedstawiały się następująco: PiS – 43,6 proc.; KO – 27,4 proc.; SLD – 11,9 proc. PSL – 9,6 proc.; Konfederacja – 6,4 proc. Wyniki mandatowe w exit poll wyglądały następująco: PiS – 239 mandatów, KO – 130, SLD – 43, PSL 34, Konfederacja – 13; inne komitety – 1.
W niedzielę zastępca przewodniczącego PKW sędzia Sylwester Marciniak poinformował media, że ogłoszenia wyników wyborów parlamentarnych można się spodziewać nie wcześniej niż w poniedziałek późnym wieczorem albo we wtorek. – Trudno przesądzać, to zależy od blisko 28 tys. obwodowych komisji – stwierdził.