W 12. kolejce III ligi piłkarze KSZO 1929 Ostrowiec przegrali na wyjeździe z wyżej notowaną Wisłoką Dębica 0:2 (0:1). Prowadzenie dla gospodarzy zdobył w 9. minucie Damian Lubera, a wynik meczu ustalił w 78. minucie Sebastian Fedan.
Ostrowczanie przez blisko godzinę grali z przewagą jednego zawodnika, bo w 38. minucie czerwoną kartką ukarany został bramkarz Wisłoki Kamil Dybski za taktyczny faul poza polem karnym.
– Nie mamy z czego się cieszyć. Porażka tym bardziej boli, że nie potrafiliśmy wykorzystać gry w przewadze. To chyba podziałało gorzej na zespół, bo nie stworzyliśmy praktycznie żadnej sytuacji, z której mogła paść bramka. To kolejny mecz wyjazdowy, z którego nie przywozimy chociaż punktu. Teraz mamy dwa spotkania u siebie i tylko dwa zwycięstwa mogą w jakiś sposób uspokoić atmosferę w szatni, a jednocześnie pozwoli „odskoczyć” od grupy spadkowej, która coraz bardziej zbliża się do nas – podsumował trener KSZO 1929 Sławomir Majak.
Za tydzień w sobotę 19 października o godzinie 15.00 ostrowczanie zagrają na Świętokrzyskiej z Chełmianką Chełm, która w tej kolejce zremisowała u siebie z Podlasiem Biała Podlaska 2:2.