Po ponad miesięcznej przerwie pojawił się na boisku pomocnik KSZO Ostrowiec Kamil Łokieć, zastępując w 85 min. Dominika Chebę w ostatnim meczu z Hutnikiem Kraków.
– Bardzo się cieszę, że wreszcie mogłem zagrać. Już dokuczał mi „głód piłki”. Teraz chciałbym grać jak najwięcej. Wierzę, że szybko wrócę do formy przed kontuzją. Już nie czuję żadnego bólu i chcę pomagać drużynie – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce 21-letni pomocnik KSZO.
Kamil Łokieć groźnej kontuzji doznał 28 sierpnia w meczu z Wisłą Sandomierz. Tuż przed przerwą doszło do starcia z pomocnikiem gości Witalijem Dachnowskim. Zawodnik KSZO upadł, mocno uderzając głową w murawę i został karetką odwieziony do szpitala. Okazało się, że jest problem z kręgami szyjnymi. Jednak teraz, jak zapewnia Kamil Łokieć, po kontuzji nie ma już śladu. Kolejna szansa na grę w sobotę w Dębicy przeciwko miejscowej Wisłoce.