Robili kanapki i rozmawiali o tym, co warto brać na drugie śniadanie do szkoły. Taką nietypową lekcję odbyli pierwszoklasiści ze Szkoły Podstawowej numer 34 w Kielcach. Ich nauczycielkami były… uczennice kieleckiego Technikum Gastronomicznego.
Lekcja bardzo podobała się dzieciom. Wszystkie zgodnie przyznały, że w takich zajęciach mogłyby brać udział codziennie.
– W skali jeden do dziesięciu ta lekcja podoba nam się na dziesięć – mówiły.
Przedsięwzięcie wymyśliły uczennice Technikum nr 3 w Kielcach: Natalia Rusak, Natalia Cisak, Gabrysia Zebrzowska i Ola Łakomiec.
– Robimy projekt „Bo jak nie my, to kto? Zwolnieni z otyłości” na ogólnopolską olimpiadę. Zauważyłyśmy, że coraz więcej dzieci i młodych osób źle się odżywia. Powoduje to nie tylko nieprawidłową sylwetkę, ale także wiele chorób. Trzeba zapobiegać niezdrowym zjawiskom od najmłodszych lat – podkreśla Natalia Rusak.
Dziewczyny przyznały, że chciałyby w przyszłości zostać dietetykami i takie inicjatywy pozwalają im w praktyce sprawdzić ich wiedzę i umiejętności. Są też inspirujące.
Pod wrażeniem prowadzenia lekcji przez nastolatki były Beata Michnicka i Kamila Banasik, wychowawczynie klas 1C i 1E.
– Uważam, że dziś, kiedy dzieci borykają się z otyłością, takie zajęcia są bardzo pożyteczne, a dziewczyny świetnie się do nich przygotowały – ocenia Beata Michnicka.
Nauczycielka zwróciła też uwagę na zmieniające się tendencje w żywieniu uczniów.
– Na pewno większa jest świadomość zarówno rodziców, jak i dzieci. W śniadaniówkach pojawia się więcej warzyw i owoców. Ponadto, szkoła propaguje zdrowe żywienie – mówi nauczycielka.
W szkole dzieci dostają między innymi warzywa i owoce, a także mleko. Uczennice technikum przeprowadzą jeszcze kilka lekcji, także z dziećmi w żłobku i z gimnazjalistami. Spotkają się również z rodzicami wszystkich dzieci uczestniczących w projekcie, by podpowiedzieć im, jakie nawyki żywieniowe powinny kształcić u swoich pociech.