Cmentarzysko kultur amfor kulistych, które zostało odkryte w Sadowiu w powiecie opatowskim, prawdopodobnie jest największym takim znaleziskiem w Polsce. Do tej pory za największe cmentarzysko archeolodzy uznawali stanowisko w Polankowie Złockim koło Sandomierza.
– Tam przed wojną odkryto 32 groby. W Sadowiu może ich być znacznie więcej – informuje archeolog, Wojciech Pasterkiewicz z Uniwersytetu Rzeszowskiego. Uważa, że to znalezisko wyjątkowe, ponieważ nie zdarza się zbyt często.
– W Sadowiu mamy już 23 groby, ale to nie koniec. Całe cmentarzysko może mieć rozmiar 20-25 arów. Zostało nam do przebadania 10 arów, co oznacza, że tych grobów będzie znacznie więcej – mówi archeolog.
Cmentarzysko w Sadowiu pochodzi z okresu późnego neolitu (około 3000-2500 p.n.e.). W grobach znajdują się kości ludzkie i zwierzęce, a także naczynia gliniane czy siekierki krzemienne. Na cmentarzysku znajdowały się także groby zwierzęce, głównie bydła i świń. Jest ich tam prawie 90 proc.
Jak informuje Wojciech Pasterkiewicz, zebrane materiały będą przebadane pod kątem genetycznym, które rzucą światło m.in. na to, czy pochowane osoby były ze sobą spokrewnione, ich stan fizyczny czy dietę. Archeolog podkreśla także, że badania pozwalają określić także, co było powodem śmierci.
– Przy okazji takich badań otrzymujemy mnóstwo informacji, np. możemy stwierdzić wiek zgonu, czy zmarli z powodu chorób, czy przyczyn naturalnych – dodaje Wojciech Pasterkiewicz.
Badania na cmentarzysku w Sadowiu będą prowadzone w ciągu kolejnych sezonów badawczych.