W zaległym meczu 5. kolejki PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych PGE Vive zmierzy się w środę przed własną publicznością z Grupą Azotów Tarnów. Kielczanie przystąpią do tego spotkania po niespodziewanej wyjazdowej porażce w Lidze Mistrzów z Porto Sofarma.
Nie ulega wątpliwości, że faworytami konfrontacji w Hali Legionów są gospodarze, ale trener Talant Dujszebajew jak zwykle z szacunkiem podchodzi do rywala.
– Tego zabrakło nam chyba w meczu w Porto. Drużyna z Tarnowa awansowała i pozyskała kilku dobrych zawodników. Pokazali już, że wiedzą co to jest superliga. Doświadczenie, które mają, pozwala im walczyć w każdym spotkaniu – stwierdził kielecki szkoleniowiec.
– To jest polska liga i zawsze gramy w niej o zwycięstwo. Myślę, że mecz w Porto będzie dla nas nauczką. Staramy się grać do końca na sto procent, choć niekoniecznie to ostatnio nam wyszło – ocenił skrzydłowy Arkadiusz Moryto.
Grupa Azoty Tarnów to beniaminek PGNiG Superligi. Drużyna z Małopolskiego w pięciu meczach zdobyła dwa punkty za zwycięstwo w rzutach karnych z Chrobrym Głogów. PGE Vive po czterech spotkaniach ma na koncie komplet dwunastu punktów.
– Przed rozgrywkami myślałem, że po tych kilku kolejkach będą mieli o jedno zwycięstwo więcej. Mają dobrych zawodników. Z Zagłębia Lubin znam bramkarza Patryka Małeckiego i skrzydłowego Łukasza Kużdebę. Obydwaj są wiodącymi postaciami w tym zespole – stwierdził Arkadiusz Moryto.
Zaległy pojedynek 5. kolejki PGNiG Superligi, w którym mistrzowie Polski zmierzą się w Hali Legionów z beniaminkiem z Tarnowa, rozpocznie się w środę o godzinie 18.30.