„Wspólna garderoba” – to tytuł najnowszego tomiku poetyckiego Adama Ochwanowskiego. Jego promocja odbyła się w Domu Środowisk Twórczych w Kielcach. W poniedziałkowy wieczór autor świętował również 45-lecie debiutu literackiego.
Adam Ochwanowski urodził się w Złotej Pińczowskiej. Jest poetą, członkiem Kieleckiego Oddziału Związku Literatów Polskich, ale też działaczem i animatorem kultury, regionalistą. Stworzył placówkę kulturalną – Ośrodek Dziedzictwa Kulturowego i Tradycji Rolnej Ponidzia – Pałac Wielopolskich w Chrobrzu. Nieprzypadkowo artysta często jest określany mianem „piewcy Ponidzia”, z czego, jak podkreślił, jest dumny.
– Cały czas, gdziekolwiek jestem, to się tym chwalę, bo uważam, że jeśli ktoś się nie przyznaje do swoich korzeni, to tak, jakby się wyrzekł ojca, matki. To jest naganne. Ja jestem dumny z tego swojego pochodzenia, że wywodzę się z kultury chłopskiej, która czy się to komuś podoba, czy nie, była matką kultury wysokiej - wyjaśnił.
Opowiadał o swoim dzieciństwie spędzonym na wsi. Wspominał także jak zaczynał pisać, jak stworzył pierwszy wiersz i jak będąc w trzeciej klasie szkoły podstawowej, na własnej skórze, dosłownie, poczuł ciężar odpowiedzialności za słowo pisane. Zabawnych historii było wiele.
Ale było też miejsce na prezentację najnowszego tomiku Adama Ochwanowskiego. Tytuł publikacji brzmi „Wspólna garderoba” i jak mówi autor, skrywa przenośne znaczenie.
– „Wspólna garderoba”, bo wszyscy jesteśmy we wspólnej garderobie, stroimy miny, pacykujemy się, lub nie. To jest takie uogólnienie naszej rzeczywistości - zaznaczył.
Fragmenty dwóch poematów składających się na tomik zaprezentowali artyści, na czele z aktorem Janem Nowickim.
Jeden z utworów przybliżyła też Magdalena Daniel, aktorka związana z kieleckim Teatrem TeTaTet. Sama wybrała sobie utwór, który wykonała.
– Wiersze Adama Ochwanowskiego są zawsze w punkt na dany temat. Ja śpiewam o teatrze, o sytuacji teatralnej i ostatnie słowa, które się w tym utworze pojawiają, mówią o zjawisku raczej komercyjnym, ale to wszystko jest podane z dużą subtelnością, a myślę, że niektóre osoby dopatrzą się tam poczucia humoru – wyjaśniła.
Spotkanie zgromadziło wiele osób, zaprzyjaźnionych z artystą. Wit Chamera, konferansjer, satyryk przyznał, że zna Adama Ochwanowskiego zarówno ze sceny, na której czasami pojawiają się razem, jak i prywatnie. Chwalił go jako kolegę.
– Jest ciepły, szarmancki, bez najmniejszej przesady kocha kobiety, okazuje im szacunek, sympatię. Jest hojny, jest niedzisiejszy, jest zdumiewający, jest wielkim poetą – zaznaczył.
Jan Kozłowski, który mówi o sobie, że jest „ponidziańskim przyjacielem” Adama Ochwanowskiego przyznał, że trudno opowiedzieć o nim w kilku zdaniach.
– Mój przyjaciel od dziecka bez mała, świetny poeta, bo wszystkie jego tomiki przeczytałem i kumpel do wszystkiego i do posiedzenia, i do kielicha, i do porozmawiania o poważnych sprawach. Niesamowity – wymienił.
Wydawcą tomu „Wspólna garderoba” jest Instytut Kultury Ireneusza Ślusarczyka. Zbiorek ilustrują obrazy z „Cyklu niebieskiego. Życie w mieście”, zmarłej niedawno artystki, Ewy Maziarskiej.