Związkowcy z całego kraju spotkali się tradycyjnie na pielgrzymce w skarżyskim Sanktuarium Matki Boskiej Ostrobramskiej. Pracownicy przemysłu zbrojeniowego przyjechali do Skarżyska-Kamiennej po raz 24.
Stanisław Głowacki, przewodniczący NSZZ Przemysłu Zbrojeniowego podkreślał, że obecna sytuacja zbrojeniówki jest znacznie lepsza. – Związki zawodowe zawsze będą walczyć o wyższe zarobki dla pracowników, ale obecnie nie ma obawy o miejsca pracy. Przykładem jest zakład Mesko, w którym w ciągu minionych trzech lat zatrudniono ponad 800 osób – mówił przewodniczący.
– Był czas, że tylko w modlitwie szukaliśmy wsparcia. Teraz pracuje się nam lepiej i pewniej czujemy się w swoich miejscach pracy – mówili z kolei związkowcy reprezentujący większość zakładów zbrojeniowych w Polsce. Byli przedstawiciele z Gdańska, Bydgoszczy, Gliwic, Świdnika, Mielca oraz ze Skarżyska-Kamiennej.
Senator Jarosław Rusiecki, przewodniczący senackiej Komisji Obrony Narodowej, przypomniał, że trwa polonizacja w zakresie dozbrajania polskiej armii. Wartość dotacji dla wojska w ostatnim roku to sześć i pół miliona złotych wyłącznie na polski sprzęt. Częścią tego planu jest także Skarżysko, gdzie będą produkowane między innymi rakiety Feniks. Koszt umowy to 25 milionów złotych.
– Na północy województwa świętokrzyskiego w Starachowicach, czy Skarżysku przemysł zbrojeniowy odgrywa ważną rolę – podkreślał poseł Krzysztof Lipiec. Tradycje tej gałęzi gospodarki sięgają II Rzeczpospolitej. Obecnie również polskie państwo stawia na przemysł zbrojeniowy – mówił parlamentarzysta.
Poseł Maria Zuba zwróciła uwagę, że w powiecie skarżyskim przemysł zbrojeniowy jest ważnym elementem życia społecznego. Z kolei przewodniczący sejmiku województwa świętokrzyskiego Andrzej Pruś przypomniał starożytną maksymę „Chcesz pokoju – szykuj się do wojny”. Nakłady na zbrojenia dają właśnie gwarancję bezpieczeństwa.